Obsesja antyreligijna to zwiastun ideologicznego terroru.
Przeglądam ja sobie internet i nagle widzę na o2: „Odmawiają zdrowaśki za nauczycieli. Na Śląsku się zagotowało”. Zainteresowałem się. Okazało się, że zagotowało się w katowickiej „Wyborczej”, a nie na Śląsku. „W SP nr 35 im. Matki Teresy z Kalkuty w Tychach uczniowie modlą się za nauczycieli. Interweniowała fundacja” – napisali w tytule GW. Ta fundacja nazywa się Wolność od Religii. Nazwa zobowiązuje, stąd na ich stronie pełno jest interwencji z powodu de facto tego, że żyjemy w Polsce, a nie w ateistycznym raju. Czepiają się wszystkiego: a to że gdzieś na stronie szkoły było napisane „Świętowanie rozpoczęliśmy od mszy świętej”, a to że studenci podchorążówki byli na Mszy, a to że w szkole wisiał „świetlicowy kalendarz adwentowy”. Gdy wzięli na warsztat tyską szkołę, gazeta podniosła larum, że tam „kilka razy w miesiącu odbywają się inicjatywy związane z religią katolicką”. Jakie inicjatywy? Na przykład Dzień Papieski, wycieczka na cmentarz, kiermasz świąteczny, mikołajki czy dwa koncerty kolęd.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak