Dlaczego Paweł apostoł widzi w małżeństwie utrapienie? Czemu sądzi, że małżonkowie zabiegają o przypodobanie się sobie nawzajem, a nie o sprawy Pana? Wyjaśnia siostra dr hab. Joanna Nowińska.
Skąd u apostoła narodów gloryfikacja bezżenności i niechęć do małżeństwa? Czy w tej kwestii w Liście do Koryntian mówi do nas Bóg, czy to tylko „dobre rady” Pawła z Tarsu?
W niedzielnej liturgii Słowa czytamy fragment Listu do Koryntian, a w nim takie zdanie: „Niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi.” Ciekawe czy ktoś słysząc te słowa w kościele zacznie się wiercić, poczuje się dotknięty, a może nawet zgłosi sprzeciw?
Siostra dr hab. Joanna Nowińska wyjaśnia, że Paweł „usprawiedliwia” kontekst, a jego słowa można odczytywać jako osobistą troskę i rozwiązanie, jakie podsuwa adresatom. Warto zastanowić się, kim byli Koryntianie, jak wyglądało w czasach Pawła życie małżeńskie. Wtedy łatwiej zrozumiemy, dlaczego Paweł mógł widzieć w bezżenności gwarancję świętego – skupionego na Bogu życia. Trzeba też dodać, że Paweł, pisząc te słowa, nie czyni z siebie autorytetu. Traktuje je jako osobistą zachętę, podpowiedź, jaką daje Koryntianom. A nas obowiązują treści, które dotyczą Pana Boga, a prywatne poglądy Pawła możemy przyjąć po prostu jako prywatne poglądy Pawła. Ważne byśmy czytając Słowo Boże nauczyli się rozróżniać fragmenty prorockie – mówiące nam o Bogu – od tych, które stanowią kontekst.
Czym więc jest więc przypodobanie się Panu, o którym pisze Paweł, przeciwstawiając je zabieganiu o żonę, czy męża? Chodzi o to, czy łączą mnie z Bogiem te same pragnienia, czy o to, o co chodzi Bogu? Jak to może wyglądać w praktyce? – Na przykład, idąc za tym pragnieniem, nie zakładam życia rodzinnego. Nie lubię stwierdzenia, że zrezygnowałam z małżeństwa – dodaje siostra Joanna. – Bo ja z niczego nie zrezygnowałam, po prostu idę swoją drogą za Bogiem.
Wejdź i słuchaj: Więcej podcastów „Gościa Niedzielnego”
Dominika Szczawińska