Kalendarz Liturgiczny

23 maja, poniedziałek
dzień powszedni
Dz 14,5-18; Ps 115; J 14,21-26, I tydzień psałterza


Ich bożki... mają usta, ale nie mówią...
Ps 115,5


To jest podejście logiczne, mądre. Modlitwa do metalowego przedmiotu, o dowolnym kształcie, nie ma sensu. Doświadczenia egzorcystów wskazują, że często właśnie pokładanie nierozumnej wiary w rzeczach otwiera nas na niebezpieczne wpływy duchowe. Ktoś może powiedzieć „ja w żadne takie bożki nie wierzę”, ale zaraz potem należy zadać pytanie o radiestezję, horoskopy, wróżby, tarot, najróżniejsze „odpromienniki”, amulety, jogę, leki homeopatyczne itd. Obecnie w Polsce jest już zarejestrowanych ponad 15 tys. firm zajmujących się wróżeniem, a z usług wróżek telewizyjnych w zeszłym roku skorzystały 3 mln Polaków. Absolutnym eldorado tego typu firm w Europie są Niemcy. Pozbawieni Boga ludzie wierzą w dziwne rzeczy...
Ireneusz Krosny

24 maja
wtorek, wspomnienie NMP Wspomożycielki Wiernych
Dz 14,19-28; Ps 145; J 14,27-31a


Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam.
J 14,27


Dla nas, zabieganych, zapracowanych, umęczonych rytmem i stresem życia ludzi, słowa Jezusa są jak balsam, jak orzeźwiający powiew wiatru w upalny dzień. Często mylimy pokój, dar Boży, z tzw. świętym spokojem. Tego świętego spokoju nerwowo szukamy w życiu, ale on nie może być darem Jezusa, bo nie jest owocem świętego Ducha miłości, tylko szukaniem siebie. Natomiast pokój, tak. I to właśnie ten pokój zostawia nam odchodzący do Ojca Jezus. Czy zdarzyło nam się prosić w modlitwie o pokój serca? Jest prosta modlitwa, oparta na zasadzie modlitwy Jezusowej, a brzmi tak: „Panie Jezu Chryste, Synu Boga Żywego, daj mi Twój pokój, daj mi Twoją radość”. Ta modlitwa nie pozostaje bezowocna, bo właśnie swój pokój i radość w całej pełni Jezus chce nam dać.
S. Joanna Hertling

25 maja, środa
dzień powszedni
Dz 15,1-6; Ps 122; J 15,1-8


Wytrwajcie we mnie, a Ja [będę trwał] w was.
J 15,4


Być wytrwałym. To sugeruje siłę woli. I każe myśleć o sporym wysiłku, raczej długodystansowca niż sprintera. Ktoś, kto może o sobie powiedzieć, że jest wytrwały, o kimś inni mogą mówić, że w czymś wytrwał. Bo z byciem wytrwałym nieodmiennie związane jest pokonywanie trudności, które trzeba nie tylko chcieć, ale i umieć przezwyciężyć. Powiada poetka – tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono. Pozostaje modlić się, by próby, które przed nami stawia Bóg, były wielkie. To wytrwanie, o którym czytamy w Piśmie św., zdaje się szczególnego, powiedzmy, dialektycznego rodzaju. Trwanie Jezusa w człowieku to nie tylko obietnica nagrody dla wytrwałych, ale i warunek tego, by człowiek wytrwał w Bogu; warunek konieczny, acz niewystarczający (conditio sine qua non).
Krzysztof Łęcki

26 maja, czwartek
wspomnienie św. Filipa Nereusza
Dz 15,7-21; Ps 96; J 15,9-1


Aby radość wasza była pełna.
J 15,11


Nawet i dzisiaj nie jest trudno o wesołość, i to często z byle powodu. W porę i nie w porę. Nieraz przeradza się ona w wesołkowatość albo nawet w błazenadę, przypominającą taniec na tonącym Titanicu. Jednak to człowiekowi nie wystarcza. Bo wesołość nie zawsze oznacza radość, której brak często odczuwamy. Czas Zmartwychwstania ukazuje nam źródło prawdziwej radości. Oto apostołowie uradowali się, ujrzawszy Pana, Tego, który jeszcze podczas Ostatniej Wieczerzy wyraził pragnienie, by radość ich była pełna. A dzisiaj wskazuje drogę: wytrwanie w miłości przez zachowywanie przykazań. I wtedy każde dobro raduje. Jaką radością było dla Kościoła w Jerozolimie orzeczenie, że do wiary powołani są wszyscy, i Żydzi i poganie. A przecież od tej pory i my mamy szansę. Alleluja!
O. Leon Knabit

27 maja, piątek
dzień powszedni
Dz 15,22-31; Ps 57; J 15,12-17


To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.
J 15,12


Pod pozornie niewinnie brzmiącym: „abyście się wzajemnie miłowali” kryje się wezwanie do miłości bezkompromisowej, która wymaga najwyższej ofiary – pójścia na krzyż. Skoro mamy miłować tak, jak On nas umiłował, trudno oczekiwać wygodnego fotela i miękkich bamboszy. Chyba nic dzisiaj nie jest chętniej opluwane niż Kościół. A ja Kościół postrzegam jako najbardziej elitarny klub na świecie, który od swoich członków oczekuje tego, co najtrudniejsze i najpiękniejsze – miłości. Odwracamy się od Kościoła nie dlatego, że nie znajdujemy tam żadnych wartości, ale dlatego, że wartości, których jest skarbnicą, wymagają od nas zbyt wiele. Chrystusowy Kościół przygarnia słabych i grzesznych. By czynić z nich komandosów miłości.
Adam Szewczyk

28 maja, sobota
dzień powszedni
Dz 16,1-10; Ps 100; J 15,18-21


Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać.
J 15,20


Czasem z tych słów Jezusa słyszymy jedynie pierwszą część – tę o prześladowaniach – skupiając się na odrzucaniu przez innych przesłania Ewangelii. A Pan miał na myśli nie tylko odrzucenie, lecz także zachowywanie Jego słów. Bo w Jego czasach byli tacy, którzy Go przyjmowali, i tacy, którzy Go odrzucali. Nie może być inaczej dziś, gdy próbujemy głosić tę samą Dobrą Nowinę. Bywa też, że niektórzy pobożni chrześcijanie krytykę pod swoim adresem skłonni są uznawać za zapowiedziane przez Chrystusa prześladowania. A to nie muszą być prześladowania, lecz przejaw tego, że nasze świadectwo jest mało wiarygodne, że „sól zwietrzała” i nie ma już mocy przemieniania świata.
Zbigniew Nosowski

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..