Tommy Emmanuel, Little By Little, Sony 2011
Dla wtajemniczonych – mistrz świata techniki fingerstyle. Dla pozostałych – gitarzysta niewiarygodny. Sam dałem wiarę dopiero z bliska, na koncercie…
Uwierzyłem w to, że Tommy Emmanuel to jedna osoba (gra jednocześnie solówki, linię basu, akordy).
Na albumie Little By Little Australijczyk znów zasypuje genialnymi zagrywkami. Gra piękne melodie. Akustycznie, ale z dynamitem w rękach. Dla mnie gitarowa bomba.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ps