"Ponad 70 Shahedów w nocy przed Dniem Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu – ludobójstwa. Świadomy terror. Właśnie w tym czasie. Kierownictwo Rosji jest dumne z tego, że może zabijać" – oświadczył Wołodymyr Zełenski.
W nocy z piątku na sobotę Rosja zaatakowała Ukrainę przy pomocy rekordowej liczby dronów. Obrona powietrzna zestrzeliła 71 bezzałogowców, spośród których większość leciała na Kijów – poinformowały Siły Powietrzne Ukrainy. Alarm w stolicy trwał ponad sześć godzin.
"W nocy 25 listopada 2023 r. przeciwnik wysłał na Ukrainę rekordową liczbę dronów uderzeniowych typu Shahed. Odnotowano start 75 Shahedów, które nadleciały z dwóch kierunków: Primorsko-Achtarska (w Kraju Krasnodarskim) i rejonu obwodu kurskiego Federacji Rosyjskiej. Głównym kierunkiem uderzenia był Kijów" – przekazano w komunikacie na Telegramie.
"W wyniku walk powietrznych tej nocy Sił Powietrzne we współpracy z Obroną Powietrzną (...) zniszczyły 71 dronów uderzeniowych Shahed-131/136. Przeważającą większość w obwodzie kijowskim!" – poinformowano.
Mer Kijowa Witalij Kliczko oświadczył, że w wyniku ataku ucierpiało pięcioro mieszkańców miasta, wśród których jest 11-letnie dziecko. Wszystkim udzielono pomocy medycznej.
Odłamki zestrzeliwanych dronów spadły m.in. na budynek przedszkola i uszkodziły domy mieszkalne. W niektórych miejscach wybuchły pożary.
"Ponad 70 Shahedów w nocy przed Dniem Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu – ludobójstwa. Świadomy terror. Właśnie w tym czasie. Kierownictwo Rosji jest dumne z tego, że może zabijać" – napisał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na Telegramie.
Szef państwa podkreślił, że większość dronów została zestrzelona przez obronę powietrzną, jednak nie wszystkie udało się zniszczyć.
"Działamy dalej, żeby wzmocnić naszą obronę powietrzną i zjednoczyć świat w obronie przed rosyjskim terrorem. Terrorystyczne państwo powinno przegrać i ponieść odpowiedzialność za wszystko, co wyrządziło" – podsumował Zełenski.
PAP/ps