Znaczeniu modlitwy w życiu człowieka i jego zmysłowi religijnemu, poświęcił dzisiejszą (11 maja) audiencję ogólną papież Benedykt XVI. Ojciec Święty spotkał się z pielgrzymami na placu św. Piotra w Watykanie. Obecnych było około 15 tys. wiernych z całego świata, w tym wielu Polaków
Benedykt XVI podkreślił, że człowiek jest z natury religijny, nosi w sobie pragnienie Boga i głód nieskończoności. Papież przyznał, że ludzkie życie bez horyzontu transcendentnego nie miałoby poczucia wypełnienia i szczęścia, do którego wszyscy dążymy - jest ono bowiem z natury ukierunkowane ku przyszłości, która jeszcze ma się spełnić.
TŁUMACZENIE:
„Człowiek epoki cyfrowej podobnie jak człowiek epoki jaskiniowej poszukuje w doświadczeniu religijnym dróg przezwyciężenia swej ograniczoności oraz zapewnienia bezpieczeństwa swej niepewnej przygodzie na ziemi”.
Podkreślając wartość modlitwy Benedykt XVI zacytował słowa św. Tomasza z Akwinu, który określił ją jako „wyraz pragnienia Boga, które człowiek nosi w sobie” i potrafi je kierować ku Bogu.
TŁUMACZENIE:
„To przyciąganie do Boga, które Bóg sam umieścił w człowieku jest „duszą modlitwy”, która przybiera później liczne formy i sposoby, zależnie od historii, czasu, chwili, łaski, a nawet grzechu każdego modlącego”.
Papież powiedział, że modlitwa jest bardziej postawą wewnętrzną niż szeregiem praktyk i formuł, sposobem bycia przed Bogiem, bardziej niż spełnianiem aktów kultu lub wymawianiem słów. Innymi słowy „modlitwa ma swoje centrum i zakorzenia się w głębi osoby”. Z tego względu nie jest łatwo ją rozszyfrować i może być przedmiotem nieporozumień i przeinaczeń”.
Ojciec Święty przyznał, że modlenie się jest trudne. Jednocześnie podkreślił, że „w modlitwie, w każdym okresie historii, człowiek rozważa siebie i swoją sytuację w obliczu Boga, z Bogiem i w odniesieniu do Boga i doświadcza, że jest stworzeniem potrzebującym pomocy, niezdolnym do zapewnienia sobie wypełnienia swego życia i swej nadziei.