Na Litwie rozpoczęto w środę ujawnianie dokumentów dotyczących działalności radzieckiego KGB na terytorium Litwy w czasach ZSRR. Występujące w tych dokumentach nazwiska osób, które nie przyznały się do współpracy z KGB, będą jawne.
"To jest bardzo ważna i potrzebna informacja" - powiedział premier Litwy Andrius Kubilius podczas inauguracji portalu kgbveikla.lt, na którym publikowane są te dokumenty.
Premier odnotował, że informacja o działalności KGB jest ważna nie tylko dla Litwy, ale także dla Rosji, dla jej mieszkańców. "Pomoże to w zrozumieniu sytuacji, w jakiej żyła Litwa przez 50 lat okupacji radzieckiej" - powiedział.
Według dyrektorki litewskiego Centrum Badań Ludobójstwa i Oporu Terese-Birute Burauskaite, ujawniane dokumenty dotyczą m.in. osób, które mogą jeszcze działać w życiu publicznym.
Informacje, mogące ujawnić tożsamość tych, którzy przyznali się już do współpracy ze służbami radzieckimi będą zaczerniane. Nazwiska tych, którzy się nie przyznali do współpracy z KGB, będą ujawniane.
"Nie publikujemy listy agentów, ani opisów ich działalności. Publikujemy dokumenty związane z działalnością KGB jako instytucji. Jeżeli trafią się tam nazwiska osób, które nie są objęte ochroną ustaloną przez ustawodawstwo, to takie nazwiska będą widoczne" - powiedziała Burauskaite.
W pierwszym dniu funkcjonowania portalu kgbveikla.lt ujawnionych zostało około 150 dokumentów.
Z Wilna Aleksandra Akińczo