Rzecznik izraelskiej armii poinformował, że w Strefie Gazy przetrzymywanych jest 239 zakładników, których porwano w trakcie uderzenia Hamasu na terytorium Izraela na początku października. Liczba ta - jak podkreślił - może wzrosnąć.
Jeszcze w sobotę, jak pisze agencja dpa, izraelskie władze informowały o 230 zakładnikach.
"Do niedzieli powiadomiliśmy rodziny 239 zakładników" - powiedział w niedzielę wieczorem rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari.
Dodał, że wśród zakładników są obcokrajowcy, obywatele 25 krajów.
Nowe dane nie uwzględniają czterech zakładników, których Hamas już uwolnił.
Według izraelskiej armii 40 osób pozostaje zaginionych. Wśród nich są także obcokrajowcy.
Uderzenie Hamasu, przeprowadzone 7 października ze Strefy Gazy, skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 22 dni konfliktu zginęło już około 1,4 tys. obywateli Izraela, w tym 311 żołnierzy, i ponad 7,3 tys. mieszkańców Strefy Gazy.