Polemika o Śląsku - Śląskość to rzecz piękna i wspaniała. Sam jestem z najdawniejszych przodków Ślązakiem – ze strony Matki od stron kozielsko-raciborskich, a ze strony Ojca z Zabrza.
W domu mówiło się po śląsku. (…) Gwara śląska jest to przecież gwara języka polskiego – owszem, z pewnymi, szczególnie promowanymi, naleciałościami z języka niemieckiego, ale w języku niemieckim nie spotyka się zjawiska gwary śląskiej. (…) Dzisiejsze usilne lansowanie śląskości odczytuję jako powrót do metod już znanych.
Otóż już w międzywojniu, podczas spisów ludności na niemieckim Śląsku władze niemieckie podpowiadały coraz bardziej zdezorientowanym Ślązakom, aby w rubryce „narodowość” wpisywali: „jestem Ślązakiem”, aby tak rozmywać ich ewentualne odkrywanie w istocie rzeczy polskości. (…)
Państwo polskie jest bardzo słabe. Dowodzi tego fakt, że gdy jeden z najwyższych organów państwa orzeka, że śląskość jest tylko pojęciem określającym pewną grupę etniczną i nie może być uznawana za narodowość, równocześnie inny organ państwa (GUS) wprowadza pojęcie narodowości śląskiej do formularzy Spisu Powszechnego, wręcz prowokując zamęt w społecznych pojęciach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. proboszcz Michał Ślęczek, Głubczyce