Patriarcha Grzegorz III Laham, głowa Greckokatolickiego Kościoła Melchickiego w Syrii apeluje do liderów państw zachodnich aby nie wyrażali poparcia dla rewolucji, które w ostatnim czasie wstrząsają krajami Bliskiego Wschodu.
“Arabskie kraje nie są jeszcze gotowe na rewolucje, ani nawet na wprowadzenie demokracji według modelu zachodniego” wyjaśnia w liście skierowanym do zachodnich liderów. Patriarcha zwraca się z apelem o „bezwarunkowe” zaprzestanie „zachęcania do rewolucji tu (w Syrii-red. Wiara.pl) i w świecie arabskim”
W ostatnim czasie siły rządowe Syrii zabiły setki uczestników wielotysięcznych manifestacji antyrządowych, do jakich doszło w kilku syryjskich miastach.
Patriarcha wzywa do „ewolucji, nie rewolucji” kierując uwagę zachodnich liderów na potrzebę konsultacji z głowami państw arabskich w celu przeprowadzenia reform, rozwoju demokratycznych struktur, poszanowania wolności i praw człowieka „dla rzeczywistego rozwoju”. „Ale nie zachęcajcie do rewolucji!” – apeluje głowa syryjskiego kościoła melchickiego .
Zdaniem duchownego arabscy liderzy powinni być także wspierani w promocji systemu opieki medycznej i społecznej oraz w rozwiązaniu trudności ekonomicznych, które napędzają czynniki rewolucyjne.
Obecną sytuację w Syrii patriarcha ocenia jako „tragiczną”, wskazując na „zorganizowaną przestępczość, rabunki, strach, rozprzestrzeniający się terror”. Podkreśla też „wielu chrześcijan nie wspiera protestów” obawiając się rozpadu państwa.
Zdaniem patriarchy Syria pod obecnym rządem zachowuje delikatny balans pomiędzy muzułmańską większością i mniejszością chrześcijańską, będąc tym samym „modelem otwartego sekularyzmu”. Duchowny wskazuje na Damaszek jako „jedno z najważniejszych miast w czasach chrześcijańskiej obecności w arabskim świecie” ostrzegając, że ta obecność stanie się zagrożona jeśli kontrolę przejmą grupy rewolucyjne, w tym islamskich ekstremistów.
W ocenie Grzegorza III Lahama, sytuacja chrześcijan jest szczególnie niepewna w obliczu kryzysu i krwawych rewolucji.„Chrześcijanie będą pierwszymi ofiarami tych rewolucji, zwłaszcza w Syrii” przestrzega
CNA/kab