Przed liceum im. Gambetty w Arras, gdzie w piątek doszło do ataku nożownika, gromadzą się uczniowie, którzy chcą oddać hołd zamordowanemu 57-letniemu nauczycielowi Dominique'owi Bernardowi.
"Myślisz, że to zdarza się tylko gdzie indziej, ale kiedy dzieje się to tutaj, jest to szokujące" - mówi jeden z uczniów, który uczy się w pobliskiej szkole.
W liceum utworzono jednostkę wsparcia medycznego i psychologicznego w celu niesienia pomocy zszokowanym uczniom i personelowi.
Bernard był ojcem trzech córek i mężem nauczycielki. Jak podają media, był "lubiany przez swoich uczniów i kolegów".
W liceum w Arras, na północy Francji, uzbrojony w nóż mężczyzna zabił w piątek rano nauczyciela i ranił kilka osób. Sprawca miał krzyczeć "Allahu Akbar" - podawały media. Policja zatrzymała nożownika.