Reakcje włoskich środowisk żydowskich na beatyfikację Jana Pawła II podsumowuje na łamach dzisiejszego wydania “L'Osservatore Romano” naczelny redaktor miesięcznika "Pagine ebraiche” Guido Vitale.
Przytacza on m. in. opinie biorącego udział w niedzielnych uroczystościach Yossi Peleda, wysokiej rangi oficera armii izraelskiej i współpracownika premiera Beniamina Netanjahu, który oświadczył: “Moja wizyta w Rzymie ma jeden tylko cel: oddać hołd postaci Jana Pawła II. Od kiedy przyjechałem do Izraela w wieku dziewięciu lat po raz pierwszy zgodziłem się być poza krajem w Dniu Wspomnienia, gdy wspomina się ofiary Zagłady”.
Towarzyszący Peledowi ambasador Izraela przy Stolicy Apostolskiej Mordechaj Lewy podkreślił, że stosunek Jana Pawła II do judaizmu “nie był rezultatem procesu umysłowego, lecz również głębokiego zaangażowania emocjonalnego”.
Główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni podkreśla, że “Jan Paweł II dokonał rewolucji, obalając tysiącletni mur nieufności wobec świata żydowskiego”. Przypomina wizytę Jana Pawła II w Izraelu, w rzymskiej synagodze, jak i nawiązanie stosunków dyplomatycznych między Stolica Apostolską i Państwem Izrael, które stanowiły “epokowe kroki”. “Oczywiście wobec procesu beatyfikacji judaizm odczuwa całkowitą obcość, jednakże ten wielki rzymski dzień ku czci Jana Pawła II odbiera jako istotny wyraz uczuć religijnych, który pokazuje, że miliony obywateli odczuwa potrzebę uczuć religijnych” – podkreśla Di Segni.
Emerytowany główny rabin Rzymu Elio Toaff, który obchodził w tych dniach 96. rocznicę urodzin, raz jeszcze podkreślił przy okazji beatyfikacji, że “pamięć o papieżu Karolu Wojtyle pozostanie niezatarta w zbiorowej pamięci narodu żydowskiego ze względu na jego apele do braterstwa i ducha tolerancji, któremu obca jest wszelka przemoc”.
„W burzliwych dziejach między rzymskimi papieżami i Żydami w cieniu getta, w którym byli zamknięci przez ponad trzy stulecia w upokarzających warunkach, jego postać rysuje się świetlana w całej swej wyjątkowości. W relacjach pomiędzy naszymi dwiema wielkimi religiami w tym nowym stuleciu, które zdążyły już splamić krwawe wojny i plaga rasizmu, dziedzictwo Jana Pawła II pozostaje jedną z niewielu duchowych wysp, gwarantujących przeżycie i duchowy postęp człowieka” – uważa emerytowany główny rabin Rzymu.