Dwunożny hominid sprzed prawie dwóch mln lat, którego ze względu na potężne zęby nazwano "dziadkiem do orzechów", wcale nie żywił się orzechami a... trawą - dowodzą nowe badania opublikowane na łamach tygodnika "PNAS".
Paranthropus boisei została odkryta w 1959 r. w Tanzanii. Zdaniem badaczy, hominid żył 1,75 mln lat temu. Należał do wymarłej gałęzi, równoległej do przodków Homo sapiens.
Ze względu na masywną żuchwę, silne mięśnie szczęk i potężne trzonowce (największe spośród wszystkich znanych hominidów) nazwano go "dziadkiem do orzechów". Najnowsze badania dowodzą jednak, że Paranthropus wcale nie żywił się orzechami, nasionami czy twardymi owocami. W jego diecie było za to dużo traw i turzyc - wyjaśnia współautor badań, prof. Matt Sponheimer z University of Colorado w Boulder (USA).
Naukowcy zbadali skład chemiczny zębów 22 parantropów, pochodzących ze środkowej i północnej Kenii. Zawierają one odkładające się przez całe życie izotopy węgla, pochodzące ze zjadanego pokarmu. Okazało się, że u parantropów występuje izotop C4, charakterystyczny dla typu fotosyntezy, zachodzącego u traw na sawannach. Z kolei w tropikach niemal wszystkie drzewa, krzewy, w tym ich owoce i liście, zawierają izotop C3.
Z badań wynikło, że u 22 osobników, na przestrzeni 500 tys. lat, "dieta C4" stanowiła średnio 77 proc. całości.
Co więcej, wykonano badania kontrolne, analizując skład chemiczny zębów żyjących wówczas zwierząt, w tym zebr. Okazało się, że u trawożerców również dominował izotop C4, charakterystyczny dla fotosyntezy traw.
"Gdybyśmy nasze wnioski zaprezentowali jeszcze 20 lat temu, wyśmiano by nas" - opowiada Sponheimer. Na szczęście, w międzyczasie pojawiły się już podobne badania, autorstwa innych zespołów badawczych - dodaje.