„Jesteśmy typowymi Małymi Siostrami Jezusa” – wypaliły Ewa i Mariola, gdy spotkałem je po raz pierwszy. „Bo jesteśmy niskie i jesteśmy siostrami!”. Ich historia nie zaczęła się sielankowo. Odbierający poród pijany lekarz wrzucił jedną z nich do kosza i nie zauważył, że ciąża była bliźniacza.
Możemy wam zrobić zdjęcie na peronie?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz