Spec zza oceanu nabił PO w butelkę?

Rzekomy ojciec sukcesu wyborczego Baracka Obamy, radził politykom PO.

 

Ravi Singh, założyciel firmy ElectionMall postrzegany był jako gwiazda internetowego marketingu politycznego, która na początku kwietnia udzielała politykom PO rad, jak prowadzić kampanię wyborczą – pisze „Rzeczpospolita”. Za amerykańskim Sikhem ciągnęła się legenda, jakoby był twórcą kampanii internetowej obecnego prezydenta USA. Tymczasem, jak napisał amerykański portal Politico, Singh nie ma nic wspólnego z kampanią obecnego prezydenta USA. No, może nie do końca, bo firma Singha wykonała stronę internetową kampanii Obamy w stanie Nowy Meksyk. Witryna została jednak oceniona jako przestarzała, a ponieważ twórcy nie chcieli jej zmodernizować, współpracę zerwano.

Niemniej, krążyły opinie, wedle których Singh to prawdziwy internetowy guru. Tak przedstawiał go np. ceniony amerykański portal publicystyczny „Huffington Post”. Sam zainteresowany nie dementował tych informacji. Brał udział w spotkaniach podobnych do tego w Warszawie. Uważał jednak bardzo, żeby nie przypisywać sobie roli, której tak naprawdę nigdy nie odegrał. Trudno więc mówić o oszustwie, niemniej pozostaje wrażenie, że ktoś tu jednak został nabity w butelkę.

RAVI SINGH at the VII Seminario Internacional de Comunicacion Política y Electoral in Madrid, Spain
MEDIATOOLSTV

Przedstawiciele PO tłumaczyli „Rzeczpospolitej”, że Amerykanin, a także inni eksperci, przyjechali do Warszawy dzięki Europejskiej Partii Ludowej, czyli frakcji w Parlamencie Europejskim, do której należy PO. – Konsultacje były darmowe i dopiero po nich partia miała podjąć decyzję, czy zatrudnić ekspertów – powiedział europoseł PO Krzysztof Lisek. Dodał, że on sam nigdy nie uważał Singha za twórcę internetowej kampanii Obamy i nie wie, skąd wzięła się ta legenda.

– Singh przedstawiał materiały ze swych kampanii w różnych krajach, a potem płynnie przechodził do kampanii Obamy. Trudno było nie pomyśleć, że i w niej miał swój udział. Choć rzeczywiście nie mówił tego wprost – powiedział gazecie jeden z uczestników spotkania w Warszawie.

Dziennik dodaje, że w maju zeszłego roku Singh został wynajęty przez Europejską Partię Ludową, by stworzyć społecznościowy portal myEPP, który ma wspierać kampanię centroprawicy w wyborach do  Parlamentu Europejskiego w  2014 r. Informując o tym, portal TheEuros.eu pisał, że Singh to "amerykański ekspert od komunikacji, który odpowiadał za internetową kampanię Obamy".

« 1 »

jd, rp.pl