– Nie ma uzdrowienia bez przebaczenia. Jeżeli nie nastąpi przebaczenie, nie da się iść do przodu – mówi s. Urszula Kłusek, pallotynka.
Judyta Syrek: Czy Siostra ma szczęśliwe życie?
S. Urszula Kłusek SAC: Bardzo.
A co jest powodem tego szczęścia? Domyślam się, że Siostra odpowie, jak większość zakonnic: Pan Jezus, ale…
Ale nie mogę inaczej odpowiedzieć, bo to właśnie dzięki Jezusowi mam dziś szczęśliwe życie. On mnie uleczył.
Z czego?
Między innymi z poczucia niskiej wartości. Miałam kiedyś notoryczną potrzebę zarabiania na ludzkie względy. Ciągle myślałam, że na miłość muszę zasłużyć, bo jeśli nie, to nie będę dobrą zakonnicą. Oceniałam siebie przez pryzmat opinii, jakie inni mieli na mój temat. Takie nastawienie jest wewnętrzną udręką i sprawia, że funkcjonowanie jest trudne, nawet w zakonie. Choć nie mogę powiedzieć, że nie było w moim życiu szczęścia. Było. Ale większość działań życiowych determinowała walka o bycie docenioną.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.