Skorzystamy z propozycji Niemiec, by przedłużyć czas stacjonowania w Polsce niemieckich baterii Patriot do końca roku. Do tego czasu będziemy gotowi, by zastąpić je polskimi Patriotami - powiedział szef MON w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
W czwartek w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia szef MON był pytany o to, czy Polska skorzysta z propozycji Niemiec dot. przedłużenia czasu stacjonowania w naszym kraju niemieckich baterii Patriot do końca br. "Rozmawialiśmy na ten temat podczas wizyty ministra Pistoriusa w naszym kraju. Do tego czasu będziemy gotowi, by polskie baterie Patriot były wpięte w system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej naszego kraju" - powiedział Mariusz Błaszczak. Dodał, że Polska skorzysta z propozycji Niemiec.
Jak podkreślił, "hipokryzja opozycji" polega na tym, że krytykuje ona polską obronę przeciwlotniczą, a w czasie swoich rządów nie zrobiła nic, by ją polepszyć. "Zapowiadali kupno Patriotów. Ostatecznie umowa dot. baterii Patriot została zawarta w 2018 roku" - wskazał.
Ocenił, że za rządów Platformy Obywatelskiej systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej rozpadły się "na oczach rządzących". "Byli skoncentrowani na wprowadzeniu +resetu+, czyli układaniu się z Putinem, więc nie zważali na to, czy system obrony przeciwrakietowej jest, czy go nie ma" - zaznaczył.
Szef MON podkreślił, że rząd PiS sukcesywnie odbudowuje te systemy. "Odbudowujemy te systemy w sposób wielowarstwowy, we współpracy z Amerykanami, jeżeli chodzi o Patrioty i z Brytyjczykami, jeżeli chodzi o rakiety CAMM" - wskazał. Zaznaczył, że rozwiązania te są częścią programu Narew. "To kolejny dowód naszej sprawczości" - ocenił.