Wizytujący żołnierzy car jeździł po tym budynku konno. No bo czy można od władcy oczekiwać, żeby taki kawał drogi chodził piechotą?
Miejsce, gdzie Narew wpada do Wisły, 30 kilometrów na północny zachód od Warszawy, od dawna budziło zainteresowanie wojskowych. Najpierw walory miejsca wykorzystali Szwedzi, potem armia Napoleona, a wreszcie, w czasie zaborów, wojsko carskie. To właśnie car Mikołaj I, zaostrzając politykę wobec Polaków po powstaniu listopadowym, kazał rozbudować umocnienia i koszary do monstrualnych rozmiarów. Tak powstał tu olbrzymi kompleks twierdzy Modlin, przez rosyjskiego zaborcę nazywany Nowogieorgijewsk.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak