W Lipnicy Murowanej (Małopolskie) znów padł rekord w wysokości wielkanocnej palmy. Ta, która zwyciężyła w niedzielnym 53. już konkursie, miała 36 m i 4 cm wysokości. Nagrody twórcom najwyższych konstrukcji wręczył prezydent Bronisław Komorowski z małżonką.
Najpiękniejszą i jednocześnie najwyższą palmę wykonał Zbigniew Urbański z Lipnicy Murowanej, który wygrał konkurs także przed rokiem. Jest to najwyższa konstrukcja w dziejach lipnickiej imprezy.
Prezydent, wręczając nagrody, powiedział, że jest pełen uznania dla konstruktorów palm i pogratulował wszystkim uczestnikom konkursu. "Życzę państwu poczucia, że coś pięknego się tutaj od lat dzieje, i że z tego pięknego obyczaju korzystają, tym pięknym obyczajem cieszą się, także mieszkańcy innych gmin, miast i regionów w Polsce" - powiedział Komorowski.
Do tegorocznego konkursu zgłoszono w sumie 86 palm wielkanocnych w trzech kategoriach. W kategorii palm średnich zwyciężył Jakub Groń, a palm niskich - Maria Krzyszkowska. Laureaci otrzymali ufundowane przez prezydenta nagrody rzeczowe oraz wycieczki rodzinne do Warszawy.
Jak podkreślają przedstawiciele gminy Lipnica Murowana, organizowany od 1958 roku konkurs z małej imprezy lokalnej przekształcił się w wydarzenie ogólnopolskie ściągające turystów nie tylko z całego kraju, ale coraz częściej z zagranicy. Jego inicjatorem był, zmarły w 1999 roku, Józef Piotrowski.
Celem konkursu jest wyłonienie największej palmy, jak również zachęcenie społeczeństwa z okolicznych wiosek by podtrzymywali tradycję swoich przodków. Corocznie do rywalizacji zgłaszanych jest po kilkadziesiąt palm, z których najwyższe mają po ponad 30 metrów.
Palmy oceniane są przez plastyków i etnografów w kilku kategoriach. Liczy się nie tylko wysokość, ale też sposób wykonania i zdobienia, rodzaj tworzywa oraz harmonia kształtu. Klasyczna palma powinna być upleciona wyłącznie z wikliny, zdobiona naturalną roślinnością i kwiatami charakterystycznymi dla pory roku.
Etnograf i dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie Adam Bartosz powiedział PAP, że dzisiejsze palmy są już wykreowane na potrzeby widzów. Wciąż jednak zachowuje się ich symbolika i naturalne materiały wykonania. "Wykonane są z młodych roślin: wikliny i bazi oraz wiosennych kwiatów, które symbolizują odradzające się życie" - wyjaśnił Bartosz.
Dodał, że wciąż zachował się zwyczaj, że po Niedzieli Palmowej z fragmentów palm gospodarze wyrabiają krzyżyki, które zatykają na skrajach pól uprawnych.
Lipnicki konkurs palm rozgrywany jest od 1958 r., ale mieszkańcy Lipnicy i okolicznych miejscowości konkurują ze sobą długością palm od niepamiętnych czasów. Obowiązywała zasada: im bogatszy gospodarz, tym dłuższa palma. Lipnickie palmy należą do najwyższych w kraju. Ich konstrukcję gospodarze wzmacniają wewnątrz metalowymi rurami. Swoje dzieła ozdabiają bibułowymi kwiatami, kolorowymi wstążkami, a niekiedy jedliną.
Najwyższe lipnickie palmy to efekt kilkutygodniowej pracy. Wiele palm ma taką długość i ciężar, że na lipnicki rynek przynoszone są przez kilku mężczyzn. Karawany z palmami muszą z pobliskich wiosek przemaszerować czasem i kilka kilometrów. Następnie palmy przywiązywane są do ogrodzenia wokół figury błogosławionego Szymona. Najwyższe konstrukcje mocowane są do drzew na skraju rynku.