Do niecodziennego „objawienia” przyczyniły się ponad 40-stopniowe upały i przedłużająca się susza, która spowodowała gwałtowny spadek poziomu rzeki Grijalva.
Z wód rzeki płynącej we wschodnim Meksyku (między stanami Chiapas i Tabasco) wyłonił się XVI-wieczny kościół. Okazuje się, że rzymskokatolicka świątynia została zatopiona, gdy na rzece Grijalva budowano tamę.
„W przeszłości do zatopionego kościoła turyści przybywali motorówkami” – pisze włoski „Corriere della Sera”, publikując filmik z niecodziennym „odkryciem”.
Extreme heatwave exposes submerged church and triggers water shortages in Mexicobaja /Corriere della Sera