Afrykańscy liderzy polityczni i religijni apelują do władz Stanów Zjednoczonych, by programów zapobiegania epidemii HIV nie łączyły z promowaniem aborcji. Jest to związane z zatwierdzaniem na kolejnych pięć lat Prezydenckiego Programu Ratunkowego Przeciw AIDS w świecie (PEPFAR). Chodzi o ogromną sumę 5 mld dolarów rocznie.
Prezydencki program pomocy powstał w 2003 r., a zatem za administracji George’a W. Busha i pierwotnie respektował afrykańskie wartości. Promował zachowanie wstrzemięźliwości seksualnej oraz wierności małżeńskiej, a nie jedynie użycie prezerwatyw, które stwarzają fałszywe poczucie bezpieczeństwa i zachęcają do rozwiązłości. Pod wpływem antynatalistycznego lobby w Partii Demokratycznej do prezydenckiego programu walki z AIDS wprowadzane są elementy, które z tą chorobą nie mają nic wspólnego, a promują wartości sprzeczne z tradycją mieszkańców Czarnego Lądu. Stąd inicjatywa 150 liderów politycznych i religijnych z 15 krajów Afryki, w tym licznych katolickich biskupów, przedstawicieli zakonów, a także innych wyznań chrześcijańskich, polegająca na wystosowaniu apelu do amerykańskiego Kongresu.
Autorzy wezwania dziękują Amerykanom za wieloletnią pomoc w walce z AIDS, na której – jak przyznają – skorzystały miliony Afrykańczyków. Z uznaniem przypominają, że pierwotna strategia tego programu szanowała rodzime wartości, a także koncentrowała się na ochronie i zachowaniu życia oraz promowaniu abstynencji i odpowiedzialnych zachowań. „Teraz, gdy staracie się o ponowne zatwierdzenie funduszy PEPFAR, chcemy wyrazić nasze obawy i podejrzenia, że środki te będą wspierać tak zwane zasady i praktyki planowania rodziny oraz zdrowia reprodukcyjnego, w tym aborcję, które naruszają nasze podstawowe przekonania dotyczące życia, rodziny i religii”. Afrykańscy liderzy apelują do amerykańskich polityków, aby prezydencki program pomocy pozostał wierny swojej pierwotnej misji i szanował afrykańskie normy, tradycje i wartości. „Prosimy, aby organizacje partnerskie, z którymi współpracuje rząd USA, wdrażały te programy w sposób świadomy i pełen szacunku dla naszych przekonań, a nie promowały idei i praktyk, które nie są zgodne z afrykańskimi przekonaniami” – czytamy w liście.