Czy Jerzy Nowosielski był święty? Bóg to wie. Jednak próba ukazania go jako dewianta to nadużycie.
Jakiś czas temu w „Gościu Niedzielnym” ukazał się felieton Wojciecha Surówki OP „Kościół wobec przemocy”, w którym Jerzy Nowosielski został najpierw zestawiony z przestępcą seksualnym Marko Rupnikiem SJ, a następnie przedstawiony jako człowiek pełen „obsesji i zniewolenia”, wyrażających się przez „ekscytację erotyczną skrzyżowaną z ekscytacją sadystyczną. (…) Obsesja ta w jakimś stopniu tłumaczy także tematykę oficjalnej, świeckiej twórczości artysty. Czy jako Kościół chcemy powiedzieć artystom, że brak integracji osobowości »ikonopisa« nie ma dla nas znaczenia? Zamiast promocji twórczości Nowosielskiego oczekiwałbym stworzenia »grupy refleksji«, która pomoże Kościołowi zająć właściwe stanowisko wobec jego spuścizny”. Autor wyraził taką sugestię: „Jestem przekonany, że podobnie jak mozaiki Rupnika, także ikony Nowosielskiego nie powinny być pokazywane w świątyniach”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Lorczyk OP