SOR w Bydgoszczy ma nowego pracownika. Ma na imię Luna

"Jestem Luna, psiterapeuta Oddziału Klinicznego Medycyny Ratunkowej, Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Dr. Jana Biziela w Bydgoszczy" - przedstawia się nowy członek załogi szpitala. W zakresie obowiązków ma między innymi pomoc w odreagowaniu stresu i łagodzenie strachu związanego z pobytem na SOR.

O wyjątkowym "personelu" SOR Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 w Bydgoszczy na portalu nursing.com.pl opowiedziała internautka znana jako Siostra Bożenna. Jak pisze, Luna póki co pomaga radzić sobie ze stresem i napięciem pracownikom oddziału, z czasem będzie też pomagała pacjentom. Mieszka w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu, w którym znajdują się miski, zabawki i legowisko, a wyznaczeni pracownicy w czasie swoich dyżurów dbają o jej karmienie i spacery. Co kilka dni psa odwiedza profesjonalny opiekun, który dogląda psa i podpowiada załodze, jak z nim ćwiczyć.

Pomysłodawcą "zatrudnienia" Luny był kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Dzięki niemu psiak przebywa na oddziale "legalnie", bo zadbał o niezbędne pozwolenia od Sanepidu i dyrekcji szpitala. Jak pisze Siostra Bożenna, personel oddziału twierdzi, że pojawienie się psa zdecydowanie poprawiło relacje w zespole. "Lepiej ze sobą rozmawiają, chętniej przychodzą do pracy, panuje przyjazna atmosfera, a Luna rozładowuje wszystkie złe emocje, no bo bądźmy szczerzy, jak można się złościć i awanturować, kiedy obok patrzą na ciebie takie śliczne oczka?" - pyta retorycznie. 

Dogoterapia jako metoda wspomagająca leczenie i rehabilitację stosowana jest od wielu lat. Jej skuteczność potwierdzają badania naukowe – kontakt z psem powoduje, że w organizmie wydzielają się substancje zmniejszające ból, jednocześnie osłabia się wydzielanie kortyzolu i noradrenaliny, czyli hormonów wydzielanych przez organizm w stresie. "My medycy jesteśmy narażeni na stres, niemal przez cały czas. Trudni pacjenci, kontakt z cierpieniem i śmiercią, ogromna odpowiedzialność i podatność na pomyłki - to wszystko sprawia, że jesteśmy kłębkami nerwów. Pomyślcie tylko, o ile można zmniejszyć ten stres dzięki 10 - 15-minutowej zabawie z psem albo wyjściu z nim na spacer?" – zauważa Siostra Bożenna. 

Przygody Luny można obserwować na jej profilu instagramowym

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ah/nursing.com.pl/