Reżyser James Marquand: Krystyna Skarbek była żeńskim Jamesem Bondem

Krystyna Skarbek była niesamowitą postacią, była Jamesem Bondem i być może przyszedł czas na film o żeńskim Jamesie Bondzie - podkreślił James Marquand, reżyser polsko-brytyjskiego filmu "The Partisan" - o Polce w brytyjskich służbach wywiadowczych podczas II wojny światowej.

Polsko-brytyjska ekipa kończy zdjęcia do obrazu "The Partisan". Ujęcia będą kręcone jeszcze przez tydzień w dolnośląskiej Bystrzycy Kłodzkiej oraz w niedaleko położonych od tej miejscowości Radkowskich Skałach. Bystrzyca została przekształcona przez ekipę filmową w francuskie miasto Crest. Wcześniej zdjęcia były realizowane m.in. w Warszawie i Lublinie.

W sobotę i w niedzielę ekipa filmowa spotkała się z dziennikarzami z polskich i brytyjskich mediów.

Reżyser obrazu "The Partisan" James Marquand podkreślił, że rozmowy na temat filmu o Krystynie Skarbek rozpoczęły się cztery lata temu. "Teraz zmierzamy już do końca zdjęć i rozpocznie się czas postprodukcji" - powiedział.

Reżyser James Marquand: Krystyna Skarbek była żeńskim Jamesem Bondem   Producent Krystian Kozlowski na planie polsko-brytyjskiego filmu o Krystynie Skarbek pt. "The Partisan" w Bystrzycy Kłodzkiej. PAP/Tomasz Golla

Reżyser dodał, że o historii Krystyny Skarbek słyszał już w czasach młodości, ponieważ rozmawiało się o niej w jego domu. Przypomniał, że Skarbek osobiście znała Iana Lancastera Fleminga, autora powieści o Jamesie Bondzie. "Prawdopodobnie Fleming postać Vesper Lynd z +Casino Royale" wzorował na Krystynie Skarbek, ale zrobił to niesłusznie, ponieważ Skarbek tak naprawdę była Jamesem Bondem - i być może właśnie przyszedł czas na film o żeńskim Jamesie Bondzie" - powiedział.

Marquand podkreślił, że przestudiował bardzo dużo materiałów na temat Krystyny Skarbek. "Aby dokonać tego, co dokonała musiała być osobowością bardzo skomplikowaną" - ocenił.

Producent wykonawczy "The Partisan" George Byczynski przypomniał, że po wielu latach od śmierci Skarbek, nie jest ona powszechnie znana. "Wielu Brytyjczyków, z którymi rozmawiałem nie wiedziało kim jest Skarbek, o której Winston Churchill mówił, że jest jego +ulubionym szpiegiem+" - mówił. "Najodważniejsza z odważnych - taka postać na pewno zasługuje na film" - podkreślił Byczynski.

Dodał, że Skarbek była zdeterminowana do robienia najbardziej niewiarygodnych i niebezpiecznych rzeczy dlatego, że "kochała swój kraj, kochała wolność i nienawidziła tyranii".

Historię losów polskiej agentki powołanej przez Winstona Churchilla tajnej służby Kierownictwa Operacji Specjalnych reżyseruje Brytyjczyk James Marquand, a w główną rolę wciela się Morgane Polanski - córka Romana Polańskiego i Emmanuelle Seigner. W filmie zagrają też m.in. Piotr Adamczyk, Agata Kulesza, Malcolm McDowell, Ingvar Sigurdsson i Frederick Schmidt.

Produkcja filmu jest współfinansowana m.in. przez Polski Instytut Sztuki Filmowej, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Polską Fundację Narodową. Premiera przewidywana jest na pierwszy lub drugi kwartał 2024 r.

Krystyna Skarbek, córka Jerzego Skarbka, zubożałego potomka arystokratycznego rodu znanego w Polsce od roku 1002, urodziła się 1 maja 1908 r. w Warszawie. Matka Krystyny, wywodząca się z bogatej rodziny żydowskich bankierów Stefania Goldfeder, w posagu wniosła Skarbkowi ogromny majątek.

Skarbek od dziecka znakomicie jeździła konno i na nartach. Uchodziła za piękną kobietę - w 1929 roku uczestniczyła w konkursie Miss Polonia i zajęła punktowane miejsce. Otaczała ją sława uwodzicielki. Pierwsze małżeństwo z przemysłowcem Karolem Gettlichawem w 1933 r. rozpadło się po pół roku.

W listopadzie 1938 r. Krystyna wyszła za mąż po raz drugi, za podróżnika i pisarza powieści dla młodzieży Jerzego Giżyckiego. We wrześniu 1939 roku oboje przebywali w Kenii - Giżycki był dyplomatą. Na wieść o wybuchu wojny wyjechali do Francji, skąd Krystyna, już sama, przedostała się do Anglii. Tam, wykorzystując swe przedwojenne koneksje, zgłosiła się do służby w agencji brytyjskiego wywiadu SOE, powołanej przez Winstona Churchilla do dywersji na niemieckich tyłach. Od tej chwili występowała jako Christine Granville.

Przyjmując nową tożsamość jako agentka, Krystyna odjęła sobie siedem lat i podawała odtąd jako rok urodzenia 1915. Została skierowana na Węgry z zadaniem podjęcia pracy konspiracyjnej, którą wykonywała wspólnie z Andrzejem Kowerskim - przyjacielem jeszcze sprzed wojny. Z Budapesztu trzykrotnie odbyła podróż do okupowanej Polski konspiracyjnym szlakiem kurierów tatrzańskich przez Słowację. Zbierała informacje wywiadowcze, które m.in (według źródeł brytyjskich) pomogły Churchillowi w uściśleniu przewidywanego terminu niemieckiej inwazji na ZSRS. W czerwcu 1940 r. Krystynie odwiedziła w Warszawie matkę, ale nie przekonała jej do ucieczki z okupowanej Polski. Stefania Skarbek zginęła w warszawskim getcie.

Już podczas wojny krążyły legendy o fantazji i brawurze Krystyny. Gdy przeprowadzała czeskich oficerów z Węgier do Jugosławii, z powodu awarii samochodu, którym jechali, zostali skontrolowani przez niemiecki patrol. Krystyna nie straciła głowy, przedstawiła fałszywe dokumenty i jeszcze namówiła Niemców do przepchnięcia samochodu, który utknął na drodze, przez granicę.

W lipcu 1944 r. Krystynę zrzucono na spadochronie do francuskich partyzantów w południowej Francji, gdzie m.in. zorganizowała wykupienie z rąk gestapo kilku aresztowanych szefów siatki dywersyjnej "Jockey". Podobno oświadczyła lokalnemu dowódcy gestapo, że jest siostrzenicą brytyjskiego generała Montgomery'ego, i że za uwolnienie aresztowanych gwarantuje gestapowcowi życie po wkroczeniu aliantów. Niemiec uwolnił więźniów, a nawet dał pistolet i samochód, którym przejechali na drugą stronę frontu, do aliantów. Niemcy wyznaczyli wysoką nagrodę za głowę Krystyny Skarbek i rozlepili plakaty z jej zdjęciem na stacjach kolejowych.

W końcu sierpnia 1944 roku, gdy w Warszawie trwało powstanie, Krystyna dotarła do Londynu. Wielokrotnie składała prośby o przerzut do Polski, ale zawsze spotykała się z odmową. Została zdemobilizowana w kwietniu 1945 r. w Kairze. Nie miała obywatelstwa brytyjskiego i podzieliła rozczarowanie innych Polaków, którzy podczas wojny walczyli w Anglii. Dostała odprawę w wysokości 100 funtów i osobiste podziękowanie Churchilla.

Krystyna, która rozwiodła się z Giżyckim w sierpniu 1946 r., mimo swoich zasług i odznaczeń miała trudności ze znalezieniem pracy w Anglii. Pracowała jako pokojówka w hotelu, telefonistka, sprzedawczyni w londyńskim domu towarowym Harrods i wreszcie jako stewardessa na statkach pasażerskich "Rauhine" i "Winchester Castle" na linii Anglia-Afryka Południowa. W tym okresie poznała zdemobilizowanego z Navy Intelligece Division (NID) Iana Fleminga, z którym miała trwający blisko rok romans. Prawdopodobnie to właśnie ją Fleming opisał tworząc postać Vesper Lynd w swej pierwszej powieści o Jamesie Bondzie - "Casino Royale".

Podczas pracy na statku Skarbkówna poznała też stewarda, Dennisa Muldowneya, którego jej przyjaciele opisywali jako człowieka pełnego kompleksów, bardzo samotnego, którym Krystyna opiekowała się ze współczucia. 15 czerwca 1952 r., w czasie pobytu na lądzie, w podlondyńskim hotelu "Shelbourne" w Kensington zakochany w Krystynie steward Muldowney pchnął ją nożem, po odrzuceniu przez nią jego oświadczyn.

Krystyna zmarła w szpitalu, a zabójca został skazany na śmierć.

 

« 1 »