Rząd uznawanego przez społeczność międzynarodową prezydenta Wybrzeża Kości Słoniowej Alassane Ouattary zdecydował w piątek o otwarciu granic powietrznych w celu umożliwienia ewentualnej ewakuacji obcokrajowców. Granice lądowa i morska mają pozostać zamknięte.
Administracja Ouattary postanowiła w czwartek zamknąć granice po zaostrzeniu się walk między siłami lojalnymi wobec Ouattary a zwolennikami jego rywala, samozwańczego prezydenta Laurenta Gbagbo. Wcześniej tego dnia siły Ouattary otoczyły Abidżan, największe miasto w kraju, gdzie wieczorem wprowadzono godzinę policyjną. Od początku ofensywy pięć dni temu siły republikańskie, jak nazywają siebie zwolennicy Ouattary, opanowały ponad 10 miast. W środę zajęły stolicę Jamusukro oraz strategicznie położony port w San Pedro.
Tymczasem były prezydent Gbagbo zdecydowanie odmawia uznania zwycięstwa Ouattary w listopadowych wyborach prezydenckich, mimo nacisków popierającej jego przeciwnika społeczności międzynarodowej. W piątek doradca Gbagbo oświadczył w Paryżu, że zamierza on walczyć o prezydenturę "do końca" i nie przewiduje ustąpienia. Chce też w najbliższym czasie wygłosić w telewizji przemówienie, w którym przedstawi ofertę dla zbrojnej opozycji.
Apel do Gbagbo o zrzeczenie się władzy na rzecz Ouattary ponowił w piątek sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun.
Według rezultatów listopadowych wyborów uznanych przez ONZ, Ouattara zwyciężył, uzyskując 54 proc. głosów.