Kraje UE powinny już w piątek w tzw. procedurze pisemnej podjąć decyzję umożliwiającą przeprowadzenie unijnej operacji humanitarnej w Libii z wykorzystaniem zasobów wojskowych. Jej kwatera główna znajdzie się w Rzymie - ujawniły źródła dyplomatyczne.
Komitet wojskowy Unii Europejskiej dostał zadanie opracowania tzw. dyrektywy inicjującej operację, która pozwoli potem na opracowanie dokładnego planu misji. W piątek włoski kontradmirał ma być nominowany na dowódcę operacji i to on opracuje jej plan.
Decyzja ta nie przesądza jeszcze o wysłaniu żołnierzy w okolice Libii - zastrzegły źródła unijne. Najpierw ONZ-owskie Biuro Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) ma zdefiniować swoje potrzeby.
Unijna misja w ramach polityki bezpieczeństwa i obrony miałaby zapewnić ochronę pracownikom humanitarnym, ułatwić dostarczanie pomocy, dostarczyć ekipy lekarzy wojskowych, a także ułatwić ewakuację z Libii uchodźców do krajów ich pochodzenia.
Ministrowie spraw zagranicznych "27" już 21 marca zgodzili się na rozpoczęcie planowania unijnej operacji humanitarnej w Libii z wykorzystaniem zasobów wojskowych. Poprosili szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton, by rozpoczęła planowanie operacji, zgodnej z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1973, "w celu wsparcia działań w zakresie pomocy humanitarnej/obrony cywilnej, włączając w to drogę morską". Podkreślili, że działania te mają być koordynowane z ONZ i NATO.
"Póki co mamy tam do czynienia z działaniami wojennymi w Libii.(...) Gdy się zakończy faza wojskowa operacji, będziemy myśleć o dalszych fazach i w tych fazach humanitarnych oraz rehabilitacji Libii i budowy lepszego państwa libijskiego Polska będzie uczestniczyła" - powiedział szef polskiego MSZ Radosław Sikorski w środę dziennikarzom w Brukseli, gdzie spotkał się wcześniej z Ashton.
Jego zdaniem, sytuacja w Libii "wzmacnia polskie argumenty na rzecz budowania zdolności UE do odpowiedzi w sytuacjach kryzysowych, do niesienia pomocy humanitarnej, do planowania operacji z komponentem wojskowym". Polska postuluje m.in. utworzenie europejskich dowództw do operacji realizowanych w ramach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony.
Kwatera główna operacji w Libii ma się mieścić w Rzymie. Wcześniej rozważano także Brukselę.
"Póki co są to dowództwa narodowe... (tak było w około 20 już realizowanych przez UE operacjach, jak ostatnio u wybrzeży Somalii - PAP). My uważamy, że to powinno być dowództwo europejskie, a gdzie by się mieściło, to kwestia dalszych uzgodnień. Dowództwa mieszczą się fizycznie w różnych krajach" - powiedział Sikorski.