Wysłała smsa z cytatem z Pisma Świętego na zły numer i otrzymała odpowiedź. Brenda nie spodziewała się, że będą małżeństwem i urodzi im się sześcioro dzieci.
Ich historia nadaje się na scenariusz komedii romantycznej z uśmiechem Pana Boga w tle. Wszystko zaczęło się w 2009 roku, kiedy Brenda próbowała wysłać nowej koleżance podnoszący na duchu werset biblijny, ale przypadkowo wpisała zły numer, który należał do Isaiaha.
Wiadomość brzmiała: „I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie”, (Flp 2,2-3).
W odpowiedzi dostała: "Amen. Kto tam?". Odpisała: "Brenda" i że zostali sobie przedstawieni przez jej siostrę. Na to Isaiah odpisał: "Nigdy się nie spotkaliśmy, ale po twoim SMS-ie widzę, że kochasz Boga, to niesamowite”.
Brenda przeprosiła nieznajomego za zawracanie mu głowy. Ale Isaiah chciał podtrzymać rozmowę i zapytał, czy mógłby czasem do niej zadzwonić.
- Myślałam, że to trochę dziwne – powiedziała Brenda portalowi TODAY.com. Ostatecznie nie znał jej wieku ani tego, jak wyglądała.
Następnego dnia zadzwonił jej telefon. To był Isaiah. Kobieta nie odebrała. Była tym wszystkim trochę przerażona, ale miała nadzieję, że Isaiah zostawi wiadomość, bo chciała usłyszeć jego głos. Faktycznie mężczyzna się nagrał i powiedział, że werset biblijny przesłany przez Brendę poprawił mu dzień i sprawił, że się uśmiechnął.
Brenda stwierdziła, że do niego oddzwoni. Podczas pierwszej rozmowy kobieta ujawniła, że mieszka w Georgii, ale jej mama i siostra mieszkają w Ohio, około 50 minut od Dayton, gdzie mieszkał Isaiah. Brenda powiedziała mu wtedy, że może mogliby się spotkać, kiedy odwiedzi swoją rodzinę. Od razu też złapali ze sobą dobry kontakt.
Po rozmowie dodali się wzajemnie do znajomych na Facebooku. W tym czasie Isaiah miał ogoloną głowę.
„Myślałam, że jest uroczy, ale nie był typem faceta, do którego zwykle mnie ciągnęło” — mówi Brenda.
W rozmowie z TODAY.com stwierdziła, że szybko zakochała się w Isaiahu, mimo że mieszkali daleko od siebie. Godzinami rozmawiali przez telefon. Jej mama zgłosiła się na ochotnika, żeby go poszpiegować. Ale Brenda wpadła na inny pomysł. Wysłała swoją mamę na lunch z Isaiahem. A on się zgodził!
Kiedy posiłek dobiegł końca, Brenda poprosiła mamę, by oceniła Isaiaha w skali od 1 do 10. Dała mu 11 i jeszcze dodała, że Brenda go poślubi. Nie pomyliła się.
Brenda i Isaiah Stearns będą obchodzić w czerwcu 13. rocznicę ślubu. Doczekali się też gromadki dzieci.
MG/TODAY.com