Kościół musi traktować młodych ludzi jako własną siłę napędową w świecie, musi być przez nich dynamizowany, dlatego ważne jest, aby umiał przyjąć to, co jest w nich nowe – mówił kard. Mauro Gambetti na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, gdzie odbyła się druga konferencja z cyklu „Droga w stronę Lizbony - 10 lat Franciszka”.
Inicjatywa ta to intelektualne przygotowanie do tegorocznego ŚDM w oparciu o magisterium obecnego pontyfikatu.
Przeczytaj: Pytania dziecięce, ale nie dziecinne
Papieski wikariusz dla Watykanu odwołał się do tematu ŚDM w Lizbonie: „Maryja wstała i poszła z pośpiechem”. Są to słowa, w których Ewangelista opisał reakcję Maryi na wiadomość o zaawansowanej ciąży św. Elżbiety. Zdaniem kard. Gambettiego odzwierciedlają one również dynamizm i pośpiech, które są właściwe dla współczesnej młodzieży. Młodzi są niestali i spieszą się, są bardzo szybcy, powiedział franciszkański kardynał, a Kościół musi wyjść im naprzeciw, przyjmując te cechy, prowadząc ich, ukierunkowując. Nie chodzi tu o wady, ale o postawy, sposób życia, w którym dzisiejsza młodzież wzrasta, również pod wpływem globalizacji.
Czytaj: Medytuj! Gdzie w internecie znaleźć dobre pomoce do medytacji chrześcijańskiej
Zdaniem kard. Gambettiego Kościół musi spotkać młodych w ich niestabilności i frenetyczności, aby pomóc im odzyskać równowagę. Dla Kościoła jest to okazja, by zaoferować społeczeństwu nowe horyzonty i życie duchowe, które dziś trzeba odkryć na nowo. Konieczne jest przywrócenie miejsca duchowemu wymiarowi człowieka, podkreślił kardynał, aby można było sprostać aktualnym wyzwaniom. Trzeba też pomóc młodym, aby zdawali sobie sprawę, dlaczego się tak spieszą. Czy jak Maryja kierują się miłością, a może tylko powoduje nimi niepokój.
Przeczytaj też: Od TikToka do Jezusa
Krzysztof Bronk