W trosce o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży, chcemy podjąć działania, które realnie zaradzą problemowi m.in. prób samobójczych i samobójstw przez nich popełnianych. Myślimy o różnych sposobach wspierania rodziców, w tym o pomysłach na regulowanie korzystania przez dzieci ze smartfonów - powiedziała PAP wiceminister rodziny Barbara Socha.
W środę w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się spotkanie dotyczące problemów psychologicznych dzieci i młodzieży. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele Rady Rodziny, przedstawiciele organizacji pozarządowych, eksperci, a także przedstawiciele rządu m.in. szefowa Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej Marlena Maląg, wiceminister rodziny Barbara Socha, wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, przewodnicząca Rady Rodziny Dorota Bojemska, wiceminister edukacji Marzena Machałek i pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński.
"Wysłuchaliśmy strony społecznej na temat przemocy rówieśniczej wśród dzieci i młodzieży oraz alarmujących danych na temat prób samobójczych i samobójstw popełnianych przez młodzież, dlatego w trosce o bezpieczeństwo i ochronę dzieci i młodzieży chcemy podjąć kolejne działania" - powiedziała w rozmowie z PAP wiceminister rodziny i polityki społecznej Socha.
Dlatego - jak dodała - podczas spotkania poruszone zostały takie tematy jak hejt w sieci, wpływ internetu i mediów społecznościowych na rozwój dzieci i młodzieży, a także kwestia dostępu dzieci do treści nieodpowiednich m.in. treści pornograficznych.
"Mówiąc o ochronie zdrowia psychicznego, właściwego rozwoju i profilaktyce niebezpiecznych zachowań wśród dzieci, wszyscy zgodziliśmy się, że w tej kwestii dużą rolę pełni rodzina" - przekazała.
Jak zauważyła, eksperci podkreślają, że prawidłowa relacja dziecka z rodzicem lub kimś bliskim jest bardzo ważna dla zdrowia psychicznego. "To właśnie rodzina, rodzice, a nawet nauczyciele mają rolę tzw. +pierwszego pogotowia emocjonalnego+" - wyjaśniła. "A w obecnych czasach dzieci i młodzież spędzają dużo czasu w sieci i to osłabia te relacje" - dodała.
"Rozmawialiśmy dzisiaj również o tym, że brakuje miejsca, takiej mapy pomocowej, gdzie rodzice mogą udać się w różnych sytuacjach. Dlatego chcemy stworzyć platformę - miejsce - gdzie można byłoby uzyskać informacje, o jaką pomoc można się zgłaszać, ale też właśnie gdzie rodzice mogą się edukować, budować kompetencje, rozwijać się, aby móc pomóc swoim dzieciom. Myślę, że jako rodzice jesteśmy pierwszym pokoleniem, które ma takie wyzwania - nasi rodzice nie mieli problemów z higieną cyfrową swoich dzieci, więc to są absolutnie nowe wyzwania, do których potrzebne są nowe kompetencje, dlatego chcemy rodziców wspierać" - powiedziała.
"To, co jest istotne, o czym rozmawialiśmy, to na pewno większa koordynacja działań różnych systemów i poziomów pomocy. Zgodnie uznaliśmy, że trzeba przyspieszyć prace nad procedowaną ustawą o ochronie nieletnich przed nieodpowiednimi treściami, tzw. +ustawa o ochronie dzieci przed pornografią+" - przekazała.
"Chcemy zastanowić się nad kolejnymi, bardziej radykalnymi rozwiązaniami np. dotyczącymi jakiegoś sposobu regulowania, na poziomie szkół, korzystania ze smartfonów przez dzieci. Tak jak uzyskaliśmy konsensus społeczny, że dzieciom nie sprzedajemy papierosów, nie sprzedajemy alkoholu, to być może jest pora na to, żeby uregulować pewne kwestie związane z dostępem właśnie do szkodliwych treści" - wyjaśniła Socha.
"We Francji ostatnio pojawiło się pojęcie +dojrzałości cyfrowej+ i inicjatywa, aby w ogóle ograniczyć dzieciom dostęp do mediów społecznościowych do 13 roku życia, a do 15 roku życia za zgodą rodziców. To pokazuje pewne dojrzewanie społeczeństw, rządów i rodziców, że pewne regulacje czy zasady są potrzebne" - mówiła.
Jak przekazała, prace nad tą ustawą pomału dobiegają końca, więc prawdopodobnie trafi ona do Sejmu w nieodległym czasie. "Na pewno jeszcze w tej kadencji" - podkreśliła. "Ta ustawa jest bardzo potrzebna i jest bardzo dobrym krokiem, żeby budować ochronę dzieci" - dodała.
Pytana o to, co jest przyczyną kryzysu psychicznego wśród dzieci i młodzieży, minister wskazała, że katalizatorem na pewno jest rozwój cyfryzacji, natomiast - jak wskazują eksperci - fundamentem jest kryzys relacji między ludźmi, widoczny m.in. właśnie w rodzinach.
Wskazała również, że ważnym aspektem są działania rządu związane z "work-life balance", bo - jak tłumaczyła - rynek pracy to rodzice. "Ogromna część osób, które pracują, są aktywne zawodowo, to są rodzice; to ich zapracowanie, brak czasu, zmęczenie, stresy związane z pracą powodują, że mniejszą energię i uważność poświęcają swoim dzieciom i stąd nasze akcje związane z promowaniem elastycznych form zatrudnienia. Nie każdy rodzic chce pracować 10 godzin poza domem, bo właśnie odbija się to na relacjach w rodzinie" - wyjaśniła.
Podsumowała, że polski rząd chce wspierać rodziny w tym, aby mogły spełniać swoją rolę. Wiceminister przypomniała, że obecnie w Polsce trwa reforma systemu psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej. Zostały zainwestowane ogromne środki w to, aby zatrudniać w szkołach dodatkowych psychologów i pedagogów.