"Stolica polskiej animacji, która podnosi się po latach zapaści" - tak określił we wtorek Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej wiceminister kultury Jarosław Sellin. Przez 75 lat działalności bielskiego studia powstało ponad 1000 filmów.
Historia Studia rozpoczyna się w 1947 r. w Katowicach, gdzie zawiązało się Eksperymentalne Studio Filmów Rysunkowych, działające przy redakcji "Trybuny Robotniczej". Kierownictwo objął plastyk Zdzisław Lachur. Współzałożycielami byli: Władysław Nehrebecki, Maciej Lachur, Leszek Lorek, Alfred Ledwig, Mieczysław Poznański, Aleksander Rohoziński, Wiktor Sakowicz, Rufin Struzik i Wacław Wajser. W 1948 r. zespół przenosi się do Wisły, a potem, już na stałe, do Bielska.
"Nasza działalność przechodziła różne formy organizacyjne. Zaczynaliśmy od bardzo luźnego zespołu rysowników entuzjastów, coś w rodzaju klubu amatorów" - mówił w 1977 r. w wywiadzie dla "Gazety Południowej" Nehrebecki.
Pierwszym filmem zrealizowanym w Studiu była czarno-biała produkcja pt. "Czy to był sen?" (1948 r.) nawiązująca do koszmaru II wojny światowej.
Do 1950 r. powstały cztery kolejne filmy. W 1953 r. w filmie "Koziołeczek" zadebiutował Lechosław Marszałek. Produkcja zdobyła I nagrodę na festiwalu w Karlovych Varach, a potem wyróżnienie w Wenecji. Była to pierwsza międzynarodowa nagroda dla polskiej animacji.
W 1963 r. pojawili się "Bolek i Lolek" - najpopularniejsi bohaterowie polskiej animacji. Filmy z ich udziałem były realizowane w Studiu przez 23 lata (1963-1986).
Pomysłodawcą i inspiratorem serialu, a także współautorem plastycznego wizerunku postaci "Bolka i Lolka" był nieżyjący już reżyser i współtwórca bielskiego Studia Władysław Nehrebecki (zm. w 1978 r.). Sympatycznych chłopców wzorował na swoich synach: 12-letnim wówczas Janie, pierwowzorze animowanego Bolka, i o dwa lata młodszym Romanie, który był filmowym Lolkiem.
"Byliśmy bardzo żywotnym rodzeństwem, czasem skonfliktowanym ze sobą, bo różniliśmy się nie tylko wiekiem, ale i charakterem. Tata nas obserwował. Niektóre sytuacje znalazły się na ekranie" - mówił Roman Nehrebecki w 2013 r. podczas jubileuszowej gali z okazji 50-lecia powstania serialu. Roman Nehrebecki zmarł w 2021 r.
Pomysł serialu z przygodami "Bolka i Lolka" zrodził się w 1962 r. Pierwsza kreskówka z tej serii pt. "Kusza" została zrealizowana rok później. Wszystkie filmy z Bolkiem i Lolkiem powstały w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej. Przez 23 lata nakręcono ponad 180 filmów krótkometrażowych i dwa pełnometrażowe. Według szacunków obejrzało je około miliarda ludzi. W 1997 r. przygody urwisów zwyciężyły w polskim plebiscycie na "dobranockę wszech czasów".
Również przez 23 lata realizowano w Bielsku-Białej filmy z innym ogromnie popularnym bohaterem - "Reksiem" (1967-1990). Pomysłodawcą animowanego psa był Lechosław Marszałek (zm. w 1991 r.)
"Mąż pracował przy filmach z +Bolkiem i Lolkiem+, ale w momencie, gdy w Studiu wymyślono ich przygody na Dzikim Zachodzie, wycofał się z tego serialu. Nie chciał tworzyć filmów, w których dzieci bawią się bronią. Wtedy wymyślił pierwszy scenariusz z +Reksiem+" - wspominała w 2017 r. przy okazji 50-lecia "Reksia" w rozmowie z PAP Halina Filek-Marszałek, wdowa po Lechosławie Marszałku, która również pracowała przy serialu m.in. jako reżyser, scenarzystka i twórczyni dekoracji.
Pierwowzorem postaci był foksterier Marszałka. "To była suczka Trola. Była bardzo mądra. Mąż napisał pierwszy scenariusz, ale wtedy nikt się nie spodziewał, że powstanie dłuższy serial. A jednak postać się spodobała, serial zdobył wiele nagród" - dodała Filek-Marszałek.
"Reksio" jako bielszczanin jest w mieście tak bardzo popularną postacią, że doczekał się pomnika. Organizowane są także zawody narciarskie dla najmłodszych jego imienia na Dębowcu w Bielsku-Białej i w Białce Tatrzańskiej. "Cieszę się, że Reksio zachęca do uprawiania sportu. W zawodach narciarskich startowało ponad 700 dzieci. Może, przy wsparciu bielskiego magistratu, uda się zorganizować także zawody pływackie, aby promować tę umiejętność wśród dzieci" - powiedziała Filek-Marszałek.
W latach 60. pojawili się kolejni bohaterowie: "Błękitny Rycerzyk" oraz kucharz Bartłomiej Bartolini herbu Zielona Pietruszka wraz z Wawelskim Smokiem i profesorem Gąbką, zaś w latach 70. - nowe seriale dla dzieci: "Miś Kudłatek", "Pampalini łowca zwierząt", "Przygody Myszki", "Kangurek Hip-Hop" i druga część przygód Baltazara Gąbki. Pierwszy w polskiej kinematografii pełnometrażowy film rysunkowy pt. "Wielka podróż Bolka i Lolka" w reżyserii Władysława Nehrebeckiego i Stanisława Dlza miał swoją premierę w 1977 r.
Oprócz filmów dla dzieci w Studiu Filmów Rysunkowych powstawały filmy autorskie dla dorosłych widzów. Przyniosły one instytucji wiele sukcesów na krajowych i zagranicznych festiwalach.
W latach 80. zrealizowano nowe serie filmowe - "Lis Leon", "Marceli Szpak dziwi się światu" i "Podróże kapitana Klipera". W 1986 r. premierę miał pełnometrażowy film pt. "Porwanie w Tiutiurlistanie" Zdzisława Kudły i Franciszka Pytera. Z kolei w latach 90. realizowane były serie: "Cywilizacja", "Podróże do bajek", "Bajki pana Bałagana", "Karrypel kontra Groszki", "Szkoła Mędrców" i "Między nami bocianami".
1 kwietnia 2011 r. Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej zostało przekształcone w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. W 2015 r. - decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego - zostało przekształcone w państwową instytucję kultury. Dzięki wsparciu MKiDN Studio Filmów Rysunkowych realizuje nową inwestycję - Interaktywne Centrum Bajki i Animacji.
Pierwszy etap budowy Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji obejmował sfinansowany przez MKiDN remont siedziby wytwórni w zabytkowej Willi Juliusza Rotha z 1888 r., która od początku lat 50. XX wieku jest siedzibą bielskiego Studia. Drugi etap prac, dofinansowany z tzw. funduszy norweskich, zakłada powstanie Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji. Zabytkową Willę Rotha z końca XIX w. z nowoczesnym gmachem Centrum Bajki połączy szklany łącznik. Szacowany całkowity koszt projektu to prawie 33 mln.
W grudniu 2019 r. zakończyły się prace nad 8-minutowym filmem "The Curse" ("Klątwa"), który jest debiutem reżyserskim Piotra Kabata, absolwenta krakowskiej ASP. Animacja została wykonana w klasycznej formie rysunkowej, jak również w technice komputerowej z pogranicza 2D i 3D, natomiast ścieżka dźwiękowa to swoiste połączenie kilkudziesięciu motywów muzycznych oraz sampli.
"Klątwa" to kreskówka opowiadająca historię dwóch kreatur, żyjących w pozornie niezwiązanych rzeczywistościach. Bohaterowie nie mają zielonego pojęcia o tym, że ich absurdalne zachowania wywierają duży wpływ na światy, w których egzystują. Beztroskie i wyluzowane życie dla jednego, to walka o przetrwanie dla drugiego.
W 2020 r. produkcję Studia można było zobaczyć na kinowych ekranach w Krakowie, Poznaniu oraz w Opolu, natomiast w 2021 r. zagościła w Konkursie Głównym 9. Ogólnopolskiego Festiwalu Animacji O!PLA '21. Ponadto film został zgłoszony na kilkadziesiąt zagranicznych festiwali i został finalistą Seoul International Cartoon & Animation Festival.
Z kolei jesienią 2021 r. w Studiu wyprodukowano 7-minutowy film animowany "Transfer", będący dziełem reżysera Krzysztofa Kiwerskiego. Opowiada o uwięzionym w klatce ptaku, który na skutek wydarzeń dziejących się zza oknem, uświadamia sobie swoją mało komfortową sytuację. Prowokowany przez dokazującego ptaszka zza okna, zaczyna rozpaczliwą i dramatyczną walkę o zmianę swojego statusu.
We wtorek na wyjazdowym posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, zorganizowanym w Studiu Filmów Rysunkowych, sekretarz stanu w MKiDN Jarosław Sellin ocenił, że "Bielsko-Biała jest w tej chwili stolicą polskiej animacji, która podnosi się po latach zapaści". "To stolica animacji, bo studia w dużych miastach, jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Łódź, niestety upadły w latach 90. Pozostało Bielsko-Biała i chcemy, by animacja tu kwitła. () Chcemy, żeby mecenat państwa w dziedzinie animacji był aktywny" - dodał.
Dyrektor Studia Filmów Rysunkowych Maciej Chmiel podkreślał, że nakłady na rodzimą produkcję są niezbędne. "Zalew filmów zagranicznych powoduje, że dzieci od zarania wystawione są na bardzo silny, agresywny kod kulturowy, który przychodzi do nas z zewnątrz. To nie zawsze jest pozytywne, bo zakłóca nasz polski system myślenia, budowania rodzin, czy rozwiązywania konfliktów, czy wychowywania dzieci. Mówimy o animacji, która stała się ubogą krewną w przemyśle filmowym, a powinien to być numer 1. Od tego zaczyna się edukacja filmowa, estetyczna, moralna, ideowa" - mówił Chmiel.
Przekazał, że w aktualnie w Studiu przygotowywane są trzy produkcje animowane. To dwa seriale: "Bystre oczka" oraz "Warzywne biuro śledcze", a także pełnometrażowy "Husarz".