Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła w sobotę, że światowe mocarstwa są jednomyślne co do tego, iż przemoc w Libii musi się zakończyć. Potwierdziła, że jej kraj nie będzie brał udział w akcji o charakterze militarnym.
Merkel wypowiedziała się na zakończenie zorganizowanego w Paryżu nadzwyczajnego szczytu poświęconego sytuacji w Libii. Niemcy wstrzymały się od głosu w czasie czwartkowego głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ dotyczącego rezolucji zakazującej lotów nad tym północnoafrykańskim krajem.
Nadzwyczajny szczyt międzynarodowy w sprawie Libii odbywał się po uchwaleniu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji 1973 zezwalającej na użycie siły w celu obrony ludności cywilnej przed atakami sił wiernych Muammarowi Kadafiemu.