Dowodzona przez Adama Nowaka kapela jest w szczytowej formie.
Zapamiętałem ich czarne buty. Nie mieli na nogach skarpet. „Wchodzi, sędzia wchodzi” – zaśpiewali drapieżną, kryminalną historię, która nijak nie pasowała do sielskiego klimatu krakowskiego Festiwalu Piosenki Studenckiej i… wygrali tę imprezę. Aż nie chce się wierzyć, że było to już dwadzieścia lat temu… Z okazji jubileuszu znów zagrali koncert. I to jaki!
Raz Dwa Trzy doliczyli do dwudziestu. Zwieńczeniem 20-lecia istnienia kapeli są wydane przez 4ever MUSIC albumy CD i DVD z zapisem koncertu, który odbył się w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku. Gośćmi koncertu byli Mateusz i Marcin Pospieszalscy, trębacz Antoni Gralak oraz młodziutkie obiecujące polsko-ukraińskie trio DagaDana (w którym zresztą również gra Pospieszalski – Mikołaj, syn Marcina). Na swe dziesięciolecie kapela uraczyła nas krążkiem „Muzyka z talerzyka”, na którym znalazły się „najzdrowsze kawałki”. Teraz przygotowała koncert.
Bałem się tego krążka. Nie, nie tego, że mnie pogryzie. Obawiałem się nudy, odgrzewania starych (co z tego, że jarych?) kawałków. Pomyliłem się. Wyszła spójna, pełna pasji, znakomicie zagrana płytka. Dowodzona przez Adama Nowaka kapela jest w szczytowej formie. Jej piosenki zagrane z symfonicznym rozmachem (partie orkiestry przygotował Marcin Pospieszalski) zyskały nową świeżość.
Muzycy opowiadają ze sceny o tym, że „trudno nie wierzyć w nic”, że „i tak warto żyć”. Siedząc „w wielkim mieście”, pod „sufitem”, nad którym wznosi się „niebo pełne cudów”, proszą, by wyciąć w nich „amulet”. A na zakończenie przypominają: „Idź swoją drogą”. Oni idą. No, koniec tej laurki…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz