Herbie Hancock, The Imagine Project, Sony Music 2010
Co nowego można zrobić ze znakomitą balladą Petera Gabriela „Don’t give up”? – zastanawiałem się przed przesłuchaniem krążka. Czy Pink jest w stanie zastąpić Kate Bush? Jest. Świetna, rozpędzona porywająca płytka Herbie Hancocka, która powstała w sam raz na 70. urodziny jazzo-wego giganta. Aranżacje Herbiego są jedynie tłem dla wirtuozerskich popisów wokalnych i instrumentalnych.
Na The Imagine Project mieszają się języki i rytmy świata. Jazzowe smaczki odświeżyły kilka znanych zakurzonych utworów Dylana, Marleya, Lennona i McCartneya. W projekcie Hancockowi towarzyszyła muzyczna śmietanka całego świata. Nowy album dwunastokrotnego zdobywcy Grammy i Oskara za muzykę filmową jest przedsięwzięciem, w które zaangażowało się wiele gwiazd z rozmaitych zakątków globu.
W „spisie lokatorów” m.in.: Seal, Pink, Jeff Beck, Anoushka Shankar, Konono No, Chaka Khan, Tinariwen, The Chieftains, Marcus Miller, Wayne Shorter, Oumou Sangare, Los Lobos i James Morrison.
„Muzyka jest uniwersalnym językiem. Teraz w pełni dałem temu wyraz, łącząc w piosenkach rozmaite kultury oraz pozytywną kreatywną ekspresję - wyjaśnia jazzman, który na klawiszach (fortepian, później syntezator) gra od 7. roku życia. Jak widać i słychać, nie wybiera się na emeryturę. Na szczęście.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Poleca - Marcin Jakimowicz