Najprostsza odpowiedź: nazwa święta Zesłanie Ducha Świętego jest zwyczajem językowym. Równie dobrze mogłaby się utrwalić w polszczyźnie nazwa Zstąpienie Ducha Świętego.
Ta druga nazwa byłaby biblijnie równie dobrze uzasadniona. Jezus, zapowiadając wydarzenie Pięćdziesiątnicy, mówił apostołom: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc…”. W Ewangelii św. Łukasza i w jego Dziejach Apostolskich jeszcze kilka razy pojawia się czasownik „zstąpić”, opisujący działanie Ducha Świętego. W opisie wydarzeń z Wieczernika św. Łukasz powiada, że uczniowie „zostali napełnieni Duchem Świętym”. To być może najbardziej trafne słowo – „napełnienie”. Mielibyśmy więc „święto Napełnienia Duchem Świętym”, ale nie przyjęło się takie wyrażenie. Nasuwa się tu pewna analogia. W polszczyźnie utrwaliło się niezwykle ważne teologicznie słowo „wcielenie”, ale Jezus przyjął nie tylko ludzkie ciało, ale i duszę. Nie był Bogiem w ciele ludzkim, ale Bogiem w ludzkiej naturze. Bardziej poprawne teologicznie byłoby „wczłowieczenie”, ale takie słowo w polszczyźnie nie funkcjonuje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz