Ubóstwo i wielka sława, gorące uczucie do George Sand i bolesne rozstanie, wyniszczająca choroba i piękna śmierć - wszystkie te rzeczy czekały Fryderyka Chopina w Paryżu.
Spędził tu osiemnaście lat swojego życia. Mieszkał aż w dziewięciu miejscach tego miasta. Nic dziwnego, że paryskie ślady kompozytora można tropić latami. Chopin i szwedzki słowik Cécilia i Jens Jorgensenowie, małżeństwo ze Szwecji, pasjonują się odtwarzaniem nieznanych elementów biografii Chopina. Ich odkrycie sprzed kilku lat pozwoliło zlokalizować miejsce, w którym znajdowało się jedno z mieszkań kompozytora. Tajemniczy adres: rue Chaillot nr 74 spędzał sen z powiek wielu szopenologom. To tu wprowadził się artysta w czerwcu 1849 roku, gdy osłabiony chorobą opuścił swoje mieszkanie przy Square d’Orléans.
Do tej pory eksperci twierdzili , że nowy lokal musiał znajdować się w wiosce Chaillot lub w miejscu dzisiejszego Trocadéro. Jorgensenowie postanowili to jednak sprawdzić. – Porównywaliśmy plany z rejestru katastralnego, który znajduje się w Merostwie Paryża – opowiada Jens Jorgensen. – Nazwy ulic zostały zmienione w 1919 roku, a budynek zburzono dziewięć lat później, ale udało się ustalić, że w tym miejscu znajduje się teraz patio hotelu Prince de Galles – dodaje. Z odkrycia najbardziej ucieszył się dyrektor ekskluzywnego hotelu, który szwedzkim badaczom zapewnił dożywotnią możliwość korzystania z darmowego apartamentu.
Zaledwie 400 m od kompozytora, pod numerem 63 przy Polach Elizejskich, zamieszkała Jenny Lind, szwedzka śpiewaczka operowa, która miała zakochać się bez pamięci w Chopinie podczas jego tournée po Anglii i Szkocji w 1847 roku. Zdaniem Jorgensenów, którzy szczegółowo analizowali listy Chopina i Lind, obojga muzyków łączył romans. Mieli też rzekomo plany matrymonialne. Choć polscy badacze sceptycznie podchodzą do tezy Jorgensenów, potwierdzają jednak, że ich książka, zatytułowana „Chopin i szwedzki słowik”, może stać się punktem wyjścia do dalszych badań.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski