Bernard Peyrous, Hervé-Marie Catta, Ogień i nadzieja. Piotr Goursat, założyciel wspólnoty Emmanuel, Esprit, Kraków 2008, s. 320
Najlepsze kasztany rosną w Paryżu na placu Pigalle. To plac słynny też z innych powodów. Sporo sex shopów, zaczepiające turystów prostytutki. Niewiele osób wie, że wśród domów publicznych wspólnota Emmanuel otworzyła kawiarenkę. Każdy, kto tu przyjdzie, ma okazję porozmawiać z księdzem przy kawie, poczytać książkę i pomodlić się przed Najświętszym Sakramentem. Miłością do adoracji zaraził wszystkich założyciel wspólnoty – krytyk filmowy Piotr Goursat. W 1972 r., po mocnym doświadczeniu obecności Ducha Świętego („Byliśmy bardzo poruszeni, choć nikt nie chodził po suficie”), przez trzy miesiące spotykał się z przyjaciółmi na wspólnej modlitwie.
Czy przypuszczał, że będzie to początek wielotysięcznej wspólnoty? Książka Ogień i nadzieja to pasjonująca opowieść o człowieku, który sam nazywał siebie „największym biedakiem we wspólnocie”, o narodzinach ruchu, który za swą siedzibę wybrał… barkę przycumowaną do brzegu Sekwany, o szaleństwie zawierzenia. Goursat był niezbyt znany za życia. Kilkanaście lat po jego śmierci odkrywamy niezwykłe znaczenie jego osoby we współczesnej historii Kościoła.
Założona przez niego wspólnota rok po jego śmierci została uznana przez Stolicę Apostolską. Korzystał z każdej okazji, by głosić Jezusa Chrystusa – piszą autorzy książki. – Lubił posługiwać się przykładem małżeństwa. Życie małżonków, którzy wzięli ślub z rozsądku, jest nudne i smutne. Kiedy jednak pobierają się z miłości, to różne trudności i próby przeżywają razem i są szczęśliwi. Związek Piotra z Jezusem to było małżeństwo z miłości. Bez dwóch zdań.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Książki - poleca Marcin Jakimowicz