Ta książka nie jest do przeczytania od razu w całości, trzeba ją czytać po kilka stron. Pojedyncze zdania mają często formę mocnego aforyzmu, jak np. „Niewiara jest samobójstwem” czy „Nic nie odrzuca od religii bardziej niż hipokryzja tych, którzy wyznają ją jedynie słowami”.
Ewangelia bez kompromisu to kolejna książka Catherine de Hueck Doherty, która pojawiła się w polskim tłumaczeniu w ostatnim czasie. Autorka (zmarła w 1985 r.), kandydatka na ołtarze, urodziła się i wychowała w Rosji. Wyemigrowała z mężem do Kanady po rewolucji październikowej. Jej duchowość to wypadkowa wychowania w tradycji prawosławnej, miłości do Kościoła katolickiego oraz wrażliwości na społeczną niesprawiedliwość.
Książka jest żarliwym wołaniem współczesnej świeckiej apostołki o odnowę Kościoła, o wiarę konsekwentną i odważną, o wierność modlitwie. Jest też rachunkiem sumienia zachodniego świata, zafascynowanego własną techniczną i ekonomiczną potęgą, ale coraz bardziej wypłukanego z wartości duchowych. To także oskarżenie chrześcijaństwa w stylu soft. „Rozcieńczyliśmy ewangeliczne przesłanie” – pisze Doherty. Dlatego potrzebujemy nowego ewangelicznego radykalizmu, której fundamentem jest duchowość.
Powraca jak refren myśl, że wierzący mają stawać się ikoną Chrystusa. „Ludzie nie uwierzą, że Bóg ich kocha, dopóki nie zobaczą tego w naszych oczach”. „Potrzebujemy mądrości Bożej o wiele bardziej niż mądrości nauk i psychiatrii” – twierdzi autorka. Jej książka to solidna porcja takiej mądrości. Lektura jest jak małe rekolekcje. Rzuca na kolana… do modlitwy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Książki - poleca ks. Tomasz Jaklewicz