Telewizja Silesia, pierwsza regionalna stacja telewizyjna w Polsce, rozpoczęła emisję 29 marca. To groź-na konkurencja dla lokalnej TVP 3.
Przed budynkiem na pl. Grunwaldzkim w Katowicach trwają gorączkowe prace remontowe, ale studio i zaplecze redakcyjne Telewizji Silesia (w skrócie TVS) są już w pełni przygotowane do pracy. Stacja dysponuje najnowszą technologią, ma młody zespół redakcyjny, okraszony kilkoma znanymi nazwiska-mi, i ambitne projekty programowe. Czy to wystarczy, by w ciągu kilku lat zaczęła przynosić zyski? Średnia oglądalność programów TVP Katowice wynosi około 40 tysięcy widzów. Twórcy TVS zakłada-ją, że do 2009 roku zdobędą około 360 tysięcy widzów.
Zajmuję się biznesem
Właścicielem stacji jest biznesmen Arkadiusz Hołda. To jego pierwsza inwestycja w sferze medialnej. Działał w branży budowlanej, jego firma Holdimex budowała katowickie Ptasie Osiedle. Założył także Wyższą Szkołę Techniczną w Katowicach. Hołda niezbyt chętnie udziela się w mediach. – Zajmuję się biznesem, nie angażuję się w politykę, nie należę do żadnej partii – odpowiada na pytanie o polityczne sympatie. – Pomysł stworzenia prywatnej telewizji regionalnej narodził się dwa lata temu – mówi właściciel nowej stacji.
– Oglądając telewizję, dowiadywałem się więcej o tym, co dzieje się w Warszawie niż w Katowicach. Poznałem wtedy Sławomira Zielińskiego i po rozmowach z nim uznałem, że taki projekt jest realny. Działam w biznesie od dwudziestu kilku lat i kalkuluję lepiej lub gorzej. Myślę jednak, że w dłuższej perspektywie taki pomysł może przynieść zyski. Nie jest to inwestycja charytatywna. Koszt przedsięwzięcia wynosi około 20 milionów. Do tego dochodzą koszty utrzymania pracowników. Zakładam, że inwestycja zwróci się w ciągu pięciu lat.
Właściciel zadba o wiarygodność
Dyrektorem programowym stacji został Sławomir Zieliński, były szef TVP 1, uważany za prawą rękę Roberta Kwiatkowskiego, byłego prezesa telewizji publicznej związanego z SLD. – Zieliński jest fachowcem z długoletnim doświadczeniem w telewizji. Wszystkie stacje komercyjne zatrudniają byłych pracowników TVP – mówi Hołda. – Daliśmy sobie słowo honoru, że nie będzie miejsca na żadne manipulacje polityczne. Najważniejsza jest wiarygodność. Różnica między telewizją publiczną a komercyjną polega na tym, że ta druga ma właściciela. W jego interesie leży dbanie o wiarygodność i apolityczność stacji – odpowiada Sławomir Zieliński na pytanie o „polityczne usadowienie” TVS. TVS odbierać można tylko z satelity i w sieciach kablowych. Ma być dostępna na wszystkich platformach cyfrowych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz