Niełatwo jest kręcić filmy o wariatach dla ludzi, którzy mają się za normalnych. Realia szpitala psychiatrycznego są chyba ostatnim tabu naszych czasów.
W jednych wywołują lęk, w innych pogardę, w jeszcze innych współczucie, ale wszyscy wolimy trzymać się wobec nich na dystans. W gruncie rzeczy uważamy, że w stu procentach panujemy nad swoim życiem. Co nas obchodzą historie jakichś świrów? Granica między normalnością a szaleństwem jest jednak cienka, o czym próbują nas przekonać niewygodni reżyserzy. W 1975 r. Miloš Forman nakręcił „Lot nad kukułczym gniazdem” z legendarną kreacją Jacka Nicholsona, a ćwierć wieku później jego śladem poszedł James Mangold, tworząc nieco mniej ambitny, ale równie fascynujący katalog obsesji. Po nieudanej próbie samobójczej Susanna trafia do szpitala, gdzie zaprzyjaźnia się z ekscentryczną Lisą. Choć w postać głównej bohaterki wcieliła się znakomita Winona Ryder, film trzeba zobaczyć przede wszystkim dla Angeliny Jolie. Czasami ma się wrażenie, że aktorka nie tyle odtwarza rolę wrażliwej furiatki, ile gra samą siebie. A na to stać było dotąd tylko Nicholsona.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Trzeba zobaczyć - TVP 1, niedziela 19 sierpnia, 22.00