Japoński władca Hidetora, który przez pół wieku napadał i łupił sąsiadów, postanawia podzielić rodowy majątek między trzech synów. Nie przeczuwa, że doprowadzi to do bratobójczych walk, a on sam schroni się w chacie człowieka, którego wcześniej kazał oślepić.
Film, uznawany za dzieło życia Akiry Kurosawy, został zrealizowany z wyjątkowym rozmachem. Rozległe plenery, setki statystów, oryginalne kostiumy i niezwykła muzyka tworzą nastrój, którego się nie zapomina. Choć tematem jest szesnastowieczna Japonia, zamieniona przez zbrojnych feudałów w piekło, europejski widz nie czuje się wyobcowany.
Tytułowy „ran” (chaos) zdarza się przecież na każdym kontynencie, bo wszędzie są mężczyźni, którym władza i bogactwo uderzają do głowy. A gdy w pobliżu pojawia się przebiegła kobieta, możemy być pewni, że zbrodnia urodzi zbrodnię. Wszystko to opisał dawno temu Europejczyk w każdym calu, William Szekspir.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Trzeba zobaczyć - TVP 1, czwartek 21 czerwca, 0.00