Umówmy się, że filmy o sportach walki są dość jednowymiarowe. Ich ścieżka dźwiękowa składa się głównie z odgłosów typu „bum!”, „trzask!” i „ała!”.
We wczesnej młodości chodziło się wprawdzie na Bruce’a Lee, ale wyrosło się z tego, kiedy na ekrany wszedł Indiana Jones.
Poza tym odtwórca głównej roli, Jean-Claude Van Damme, mimo że umięśniony, jest jakiś taki mydlany. Zdecydowanie wolimy szorstkość Bogarta. Przełączamy na „Casablancę”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Daruj sobie - TVN, niedziela 25 lutego, 00.45