Niedawno media rozpisywały się o procesie bezrobotnych mieszkańców okolic Mrągowa i Kętrzyna, którzy w latach 2004–2005 przemycali we własnych żołądkach kokainę z Ameryki Południowej do Holandii.
Niedawno media rozpisywały się o procesie bezrobotnych mieszkańców okolic Mrągowa i Kętrzyna, którzy w latach 2004–2005 przemycali we własnych żołądkach kokainę z Ameryki Południowej do Holandii. Film Janusza Kondratiuka powstał kilka lat wcześniej, okazuje się jednak bardzo aktualny.
Domorosły biznesmen Stefan wynajmuje pijaczka Rysia, aby ten połknął i przeszmuglował do Berlina pokaźną kolekcję diamentów. Na wypadek żołądkowych komplikacji duet przestępców zabiera ze sobą w podróż metalowy nocnik. Na pewno się przyda do liczenia drogocennych kamieni.
O ile agencyjne doniesienia o mazurskich przemytnikach nastrajają raczej posępnie, o tyle „Złote runo” zdecydowanie poprawia humor. Głównie za sprawą znakomitej gry Zbigniewa Buczkowskiego i naturszczyka Zbigniewa Mazurka. Porażające autentycznością dialogi bohaterów, między którymi rodzi się przyjacielska więź, można porównać tylko z rozmowami słynnej pary Himilsbach–Maklakiewicz. Znakomita, niekonwencjonalna komedia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Trzeba zobaczyć - TVP 1 wtorek, 20 lutego, 00.35