W tamten sobotni wieczór, gdy Ojciec Święty odchodził, cały Kościół – jak co dzień, niezmiennie – modlił się na nieszporach. Rytm tej modlitwy, jej melodia, wymowne pauzy między wersetami oddawały wyjątkowość czasu. Minął rok.
Otrzymujemy pięknie wydane nagranie: „Nieszpory. Artyści polscy Janowi Pawłowi II”, które przemawia zarówno słowem, jak i aranżacją muzycznych uniesień. Muzyka jest dziełem znakomitych kompozytorów, Tadeusza Leśniaka, Włodzimierza Korcza, Leszka Możdżera, i wielu innych.
Szczególnego blasku album nabiera dzięki głosom wyśpiewującym modlitwę. Pojawia się aż 17 nazwisk. Sporo związanych jest z muzyką improwizowaną, błędem jednak byłoby spodziewać się jazzowej wersji nieszporów. Nad klasycznymi, tradycyjnymi harmoniami czuwa polska Orkiestra Radiowa, solistów z kolei wspiera Chór Polskiego Radia z Krakowa.
Przejmujący Magnificat Anny Marii Jopek z subtelnymi akcentami elektroniki, Psalm-ballada Doroty Miśkiewicz czy mocny sopran w Responsorium Elżbiety Towarnickiej decydują o tym, że to płyta nie tylko na szczególne okazje. Na koniec Patrycja Gola i Beata Bednarz – najczęściej kojarzone z muzyką uwielbienia – śpiewają tekst Ernesta Brylla: „Kiedy odchodził dopiero przyszliśmy/Niepewni, skryci. I wciąż małej myśli/Ale idziemy za nim/Choć tak bardzo sami/Matko Jego nadziei, bądź Ty w drodze z nami”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Sacha