Jak wygląda współczesne kolędowanie? Czy naprawdę obrzęd ten zamiera?
Współczesne kolędowanie jest inne niż w dawnych wiekach, ale może to dobrze. Bo gdy pierwsze grupy kolędnicze zaczęły odwiedzać domostwa, a było to w XIII i XIV wieku, bynajmniej nie śpiewały bożonarodzeniowych pieśni i nie krzewiły tradycji chrześcijańskiej. Pierwotnie chodzenie po domach miało funkcję bardziej magiczną, związaną z kultem przodków, zaklinaniem urodzaju, „czarowaniem” płodności. W kolejnych wiekach zwyczaj ten został nieco schrystianizowany. Nadal jednak nie miał wyłącznie na celu nabożnego śpiewania kolęd, a bardziej wspólną zabawę, integrację, karnawałową radość.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Dziennikarz działu „Polska”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.
Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej