Przyjazd jej relikwii do Zakopanego okazał się wielkim wydarzeniem. Na czym polega tajemnica popularności św. Joanny Beretty Molli? Czy na „kobiecym geniuszu”, o którym mówił Jan Paweł II?
W uroczystość Najświętszej Rodziny z Nazaretu zakopiański kościół na Krupówkach przyjął przywiezione z Italii relikwie Świętej. Uroczystego wprowadzenia dokonał kard. Franciszek Macharski. Emerytowany krakowski kardynał ze czcią ucałował relikwie. Wszyscy byli bardzo przejęci.
Fenomen popularności
Joanna Beretta Molla była doktorem medycyny i żoną – do dziś żyjącego – włoskiego biznesmena. Ksiądz dr Piotr Gąsior, autor i tłumacz publikacji o Świętej, zauważył, że kluczem do zrozumienia jej popularności jest ów – jak powiedział Jan Paweł II – „geniusz kobiecy”, objawiający się w delikatności, głębokiej wrażliwości na ludzkie cierpienie, a jednocześnie w otwarciu na świat i nowoczesność. Święta Joanna Beretta Molla jest popularna zwłaszcza wśród małżonków i narzeczonych. Zapewne dlatego, że narzeczeństwo i małżeństwo Joanny i jej wybranka Piotra może być dla nich wzorem. Narzeczeństwo Joanny i Piotra to nie tylko czas wzniosłego oczarowania sobą, ale nade wszystko przyglądania się swoim wadom. Zalety zawsze same się narzucają. Dziewczyna czyni wszystko, aby się pokazać z dobrej strony, a chłopak zachowuje się nienagannie. Tymczasem każdy człowiek ma jakieś przywary. Nikt nie jest doskonały. Często z chwilą zawarcia małżeństwa mit o wyjątkowości szybko pryska. Parę lat później pojawia się rysa, szczelina, aż w końcu pęknięcie.
Jakże inaczej było w narzeczeństwie Joanny i Piotra. Oboje zdawali sobie sprawę z tego, że kluczem do poznania przyszłego małżonka jest poznanie środowiska domowego, z którego się wywodzi. Pewne obyczaje i nawyki, a także system wartości człowiek wynosi bowiem z domu rodzinnego. Miał tego świadomość Piotr, pisząc w swoich wspomnieniach pt. „Joanna – kobieta mężna” znamienne słowa: „Osiągnąwszy pewność, iż jest to naprawdę kapitalna dziewczyna i że wzajemnie chcemy dla siebie dobra, podjęliśmy wspólną decyzję, aby dość szybko przejść na etap, który doprowadzi nas do małżeństwa”. Podobnie myślała Joanna, wyznając Piotrowi wzruszające słowa: „Piotrze, odnoszę wrażenie, że jestem słaba… Ufam Jezusowi i mam pewność, że On mi dopomoże stać się dla Ciebie godną małżonką”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Robert Nęcek, rzecznik prasowy archidiecezji krakowskiej, wykładowca teologii moralnej Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie