Nie będzie rewolucji i eksperymentów. Papież potwierdza wartość kapłańskiego celibatu i nie pozwala rozwiedzionym, żyjącym w związkach niesakramentalnych, przyjmować Komunii św. Pierwsza adhortacja Benedykta XVI trochę rozczarowała media.
Posynodalna adhortacja apostolska „Sacramentum caritatis” – „o Eucharystii, źródle i szczycie życia i misji Kościoła” – została zaprezentowana w Watykanie 13 marca. To pierwszy tego typu dokument zredagowany przez Benedykta XVI. Jest owocem XI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, które odbyło się w Watykanie w październiku 2005 r. Jak podkreśla sekretarz generalny synodu, abp Nikola Eterović, dokument jest odzwierciedleniem ówczesnych dyskusji i problemów podejmowanych przez ojców synodalnych. Można w nim odkryć także echa debaty, toczącej się w ramach tak zwanych wolnych wniosków, którym z uwagą przysłuchiwał się Benedykt XVI.
W prasowych doniesieniach o ogłoszeniu pierwszej adhortacji Benedykta XVI skupiono się na tym, że papież podtrzymał stanowisko swego poprzednika, zabraniające udzielania Komunii św. katolikom, którzy się rozwiedli i zawarli później związek cywilny, oraz potwierdził, że utrzymany zostanie celibat księży. „Poświadczam piękno i ważność życia duchownego w celibacie jako znaku wyrażającego totalne i wyłączne poświęcenie Chrystusowi, Kościołowi i Królestwu Boga – napisał Ojciec Święty. – Tym samym potwierdzam, że celibat pozostaje obowiązujący w tradycji Kościoła rzymskiego” – dodał.
Sakrament miłości
Niektórzy komentatorzy uważają, że zadziwiające jest to, że wśród wielu określeń, jakie w ciągu wieków stosowano do Eucharystii, Papież wybrał użyte przez św. Tomasza wyrażenie „Sacramentum caritatis” – „Sakrament miłości”. W ten sposób posynodalna adhortacja podejmuje myśl z pierwszej encykliki Benedykta XVI „Deus caritas est”. I potwierdza, że „miłość” jest przewodnim słowem jego pontyfikatu.
W Eucharystii Chrystus daje nam samego siebie, „objawiając nieskończoną miłość Boga wobec każdego człowieka” – zaczyna swój dokument Papież. Kard. Angelo Scola zwraca uwagę, że w ogłoszonym dokumencie „Eucharystia jest przedstawiona jako sakrament Bożej miłości, akcja liturgiczna, która daje nam doświadczyć tej miłości”. Ta miłość ciągle zadziwia, budzi zdumienie. Tak jak zdumiała dwunastu apostołów, gdy podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus pochylił się, by umyć im nogi. – W ten sposób Eucharystia zostaje dana również dzisiaj, po dwóch tysiącach lat, jako droga dostępna dla ludzi naszych czasów, aby doświadczyli miłości prawdziwej, „pięknej miłości”, i aby nauczyli się miłości. Tych dwóch rzeczy bardzo potrzeba w naszych czasach – podkreśla patriarcha Wenecji.
„Sacramentum caritatis” wiąże się z realizacją Soboru Watykańskiego II. Papież potwierdza dobroczynny wpływ posoborowej reformy liturgicznej na życie Kościoła, niezależnie od pewnych zauważonych nadużyć. Ta reforma zawiera bogactwa nie w pełni jeszcze wykorzystane – twierdzi. A komentatorzy uważają, że to ważny głos w toczącej się właśnie dyskusji na temat powrotu lefebrystów do Kościoła.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Beata Zajączkowska, dziennikarka Radia Watykańskiego