Był sierpień 1945 r. W Poczdamie właśnie zakończyła się konferencja, która wyznaczyła nowe granice Polski. Kard. August Hlond podjął jedną z najważniejszych decyzji: o zmianie podziału administracji kościelnej w Polsce.
Sytuacja w zrujnowanym przez wojnę kraju była dramatyczna. Nikt nie miał złudzeń, że los się szybko odmieni, a narzucona sowiecką przemocą władza zostanie usunięta. Wiedział to także prymas Hlond, który 20 lipca 1945 r. przybył do Poznania po latach wojennej tułaczki. Był dobrze poinformowany o sytuacji w kraju, bo utrzymywał kontakt z przedstawicielami rządu londyńskiego.
Papieskie pełnomocnictwa
Biskup katowicki Stanisław Adamski opowiedział mu o dramatycznej sytuacji kościelnej na Ziemiach Zachodnich i Północnych, nazywanych wówczas Ziemiami Odzyskanymi. Każdego dnia przybywały tam tysiące Polaków wysiedlanych z Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej, włączonych do Związku Radzieckiego. Żyło tam też ok. 3,5 mln Niemców.
Prymas wielokrotnie rozmawiał w Watykanie z papieżem Piusem XII o czekających go w Polsce zadaniach. Powoływał się później na te rozmowy oraz przekazane mu „szczególne pełnomocnictwa”, opisane w dokumencie Kongregacji ds. Nadzwyczajnych Kościoła. Opierając się na tych ustaleniach, kard. Hlond podjął historyczną decyzję: 15 sierpnia 1945 r. ustanowił nowy podział administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich i Północnych.
Utworzył administrację apostolską dla diecezji warmińskiej oraz gdańskiej, administrację apostolską w Gorzowie i na Śląsku Opolskim oraz we Wrocławiu (dla Dolnego Śląska). Wyznaczył także pięciu administratorów apostolskich, którym nadał szerokie pełnomocnictwa.
– Gdyby prymas Hlond nie zagospodarował tych ziem, zrobiliby to komuniści.
Przymierzali się do tego. Gdyby im się udało, spustoszenie duchowe na Ziemiach Odzyskanych byloby takie jak w NRD. Dla tysięcy Polaków przybywających na Ziemie Zachodnie był to akt niezwykłej wagi. Kościół był jedyną instytucją, której wierzyli. Ustanowienie polskiej struktury administracyjnej zostało jednak odrzucone przez władze komunistyczne. Było także kwestionowane przez duchowieństwo niemieckie.
Również w Stolicy Apostolskiej podnoszono wątpliwości, czy prymas nie przekroczył swych kompetencji. Pius XII ani jego następcy nigdy jednak nie zakwestionowali decyzji kard. Hlonda, która stworzyła podwaliny pod rozwój Kościoła na tym obszarze. W czerwcu 1972 r. Paweł VI ostatecznie zamknął okres prowizorium, ustanawiając nowy podział diecezjalny na Ziemiach Zachodnich i Północnych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski