Francja jest dość duża

Polska to kraj na dorobku, Polacy mają wiele wad – część z nich wciąż nie popiera marszałka

Luksemburg jest za mały, żeby pomieścić wszystkie sieroty po ustępującym prezydencie, ale obok Luksemburga jest kraj dużo większy. Francja wydaje się dość duża, żeby zmieścić jeszcze paru arogantów. ,,Bo Paryż częstą mody odmianą się chlubi, a co Francuz wymyśli, to Polak polubi”, pisał wieszcz. Wieszcz to wieszcz, ale żeby przewidział, iż się u nas znajdą naśladowcy prezydenta Chiraca?

Sondaże opinii publicznej prorokują, że od jesieni Warszawa zaiskrzy się pełnym blaskiem ,,Paryża Wschodu”, a w Pałacu Namiestnikowskim zamieszka klon wybitnego znawcy savoir-vivre’u i kuchni angielskiej. Prezydent Chirac wie, kiedy kto ma zamilknąć, a gdy mówi, że od jedzenia angielskiego gorsze jest tylko fińskie, to jasno widzimy, iż bardziej subtelny od prezydenta Francji jest tylko prezydent Rosji. Najlepszy z kandydatów, jakich wydała nasza ziemia, szybko nadrabia prowincjonalne braki. Anglicy czasem jedzą dziwne rzeczy, ale czy mężowi stanu wypada się z tego natrząsać?

Mężowi stanu nie, ale Chiracowi to ujdzie, bo jego arogancja jest tak naturalna! Komisja sejmowa do spraw Orlenu nierzadko zachowuje się dziwacznie, ale czy przyszłej głowie państwa wypada się na nią obrażać? Przyszłej głowie państwa nie, ale marszałkowi, który w plecaku nosi maniery kaprala, tak. Pan marszałek nie chce rozmawiać z komisją, którą wyłoniła kierowana przezeń instytucja. Twierdzi, że wyszedł zgodnie z prawem, na co ma papiery podpisane przez swoich ekspertów. Jak zwykle, Cimoszewicz ma rację. Zadziwiająco często ma rację, zupełnie jak wtedy, gdy stwierdził, że trzeba się było ubezpieczyć przed skutkami powodzi. Ma rację jak matematyk z dowcipu, który na pytanie zagubionej załogi statku powietrznego odpowiada, że są w balonie. Taka racja nadaje się do robienia z ludzi balona.

Kandydat stulecia nie chce dyskutować z innymi pretendentami, on chce swoje racje przedstawiać bezpośrednio elektoratowi. Ciekawe, jak będzie wyglądała dyskusja z elektoratem? Jeśli tak jak z posłem przewodniczącym komisji śledczej, to elektorat będzie musiał skorzystać z okazji do milczenia, bo po wyborze wszyscy eksperci stwierdzą, iż prezydent raz wybrany ma prawo wyjechać do puszczy, gdy go naród znudzi. Ale mógłby jechać do Francji, która jest dość duża, by pomieścić tak wybitne jednostki. Polska to kraj na dorobku, Polacy mają wiele wad – część z nich wciąż nie popiera marszałka. Można by ich wyłączyć jak posłów z komisji, ale prościej byłoby, gdyby marszałek zaszczycił swą kandydaturą jakiś bardziej godny naród.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Maciej Sablik, matematyk, wykładowca na Uniwersytecie Śląskim