Sekularyzacja nie stanowi dla wierzących jedynie zagrożenia zewnętrznego, ale pojawia się już od pewnego czasu także w łonie samego Kościoła.
Wynaturza od wewnątrz i dogłębnie chrześcijańską wiarę, a w konsekwencji styl życia i codzienne postawy wierzących. Żyją oni w świecie i częstokroć są naznaczeni, jeśli nie uwarunkowani, przez kulturę obrazu, która narzuca sprzeczne wzory i odruchy w praktycznej negacji Boga: Bóg jest już niepotrzebny, nie trzeba o Nim myśleć ani powracać do Niego.
Oprócz tego dominująca mentalność hedonistyczna i konsumpcjonistyczna sprzyja, tak u wiernych, jak i u pasterzy, uleganiu powierzchowności i egoizmowi, które szkodzą życiu Kościoła. (…) W tym kontekście kulturowym istnieje ryzyko popadnięcia w duchową atrofię i w próżnię serca, które cechują częstokroć zastępcze formy przynależności religijnej i błędnego spirytualizmu.
Do uczestników plenarnego posiedzenia Papieskiej Rady ds. Kultury, 8 marca 2008
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Watykanie