Prasowa „rewelacja”. Jedna z polskich gazet, powołując się na informację umieszczoną na chrześcijańskim portalu internetowym christians.com, doniosła, że watykańska kongregacja ds. dyscypliny sakramentów chce stworzyć katalog grzechów.
Podobno dlatego, że – jak twierdzi gazeta – „w Kościele nie ma przepisów mówiących o tym, z których grzechów spowiednik może, a z których nie może udzielić rozgrzeszenia. Wszystko jest w gestii księdza. Efekty bywają opłakane”. Informacja okazała się tak interesująca, że powtórzyły ją inne media. Może i interesująca, ale nieprawdziwa.
Należący do WKM „Gość Niedzielny” portal wiara.pl sprawdził u źródła, czyli w Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów: – W planie pracy kongregacji na najbliższe dwa lata nie ma opracowywania katalogu grzechów. Byłoby zresztą dziwne, gdyby było, ponieważ jeśli już ktoś miałby taki katalog przygotowywać, to nie Kongregacja ds. Kultu Bożego, lecz Penitencjaria Apostolska. Nic jednak nie wiadomo, aby tam trwały tego typu prace – usłyszeliśmy w kongregacji.
Spowiednikom katalogi grzechów nie są potrzebne, by udzielić rozgrzeszenia. Wiele tu zależy od penitenta, czyli osoby spowiadającej się. Warunkiem otrzymania rozgrzeszenia jest wyznanie grzechów, które człowiekowi wyrzuca sumienie, żal za nie oraz postanowienie poprawy. Są jednak grzechy – szczególnie ciężkie, objęte najsurowszą kościelną karą – ekskomuniką, z których nie każdy spowiednik może rozgrzeszyć. Są one wymienione w Kodeksie Prawa Kanonicznego. Tam też wskazano, kto może udzielić rozgrzeszenia z danego grzechu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Watykanie